Calderón: Real nie znajduje się w planach Mbappé

– Mbappé? Real Madryt nie znajduje się w planach Mbappé, a przynajmniej tak się wydawało. To wyjątkowy zawodnik i nie gra tutaj, ponieważ nie osiągnięto porozumienia. Ale to nie koniec świata. Real Madryt wygrał w poprzednim sezonie wszystko i ma w swoich szeregach wybitnych zawodników. 

– Dlaczego Mbappé nie przyszedł do Realu Madryt? Była zbyt duża pewność siebie. Kiedy sprowadzałem Cristiano, to zapisaliśmy sobie karę umowną w przypadku rezygnacji i myślałem, że tak samo zrobili z Mbappé. Nie wiem, dlaczego tak nie zrobili, ale to tylko zawodnik, jeden z wielu. Nic się nie stało, że nie przyszedł. Mówili o zdradzie, ale zawodnik przecież należał do klubu, nie można używać tego słowa. 

– Mbappé czy Haaland? Poszedłbym po obu. To dwójka wyjątkowych piłkarzy, którzy w pojedynkę mogą wygrać mecz. Dobrze byłoby mieć Mbappé, jednak to nie koniec świata. To piłkarz, jeden z wielu. Najgorsze przy tym było to, że ogłosili datę, godzinę i przebieg jego prezentacji bez ogłoszenia transferu. To nie spodobało się kibicom Realu Madryt. 

– Niedzielny Klasyk? Real Madryt znajduje się w świetnym momencie. Nie przegrali żadnego meczu i tylko dwa zremisowali. Barça nie zostawiła po sobie dobrego wrażenia w środę, ale jest zbyt wcześnie, by ich skreślać. W lidze stracili tylko jedną bramkę, są liderem. W środę cierpieli, ale to normalne, to nowy projekt, trzeba zachować cierpliwość, chociaż wiem, że w piłce o to trudno. Laporta wykonał dobrą robotę w poprzedniej kadencji i teraz też dobrze sobie radzi. 

– Najlepsze w Klasykach jest to, że przykuwają uwagę całego świata do futbolu hiszpańskiego. W niedzielę setki milionów ludzi będzie oglądało w telewizji mecz, by zobaczyć dwie drużyny, które są przykładem dla całego świata. To dwa kluby, które są przykładem dla świata piłki, żyją ze swoich własnych dochodów i to i jest cud. Ponadto, wygrywają z klubami-państwami czy klubami, które są własnościami miliarderów… Do dwa przykładne modele i mam nadzieję, że przetrwają w tej formie jeszcze długo.

– Superliga? Nie jestem za Superligą. Ogłoszono ją w najgorszym momencie, w pandemii. To projekt, który urodził się martwy, nie byli w go wyjaśnić, nikt nie wiedział, skąd są pieniądze i kto je dostanie. Wykluczono zasługi, które są fundamentalne w sporcie. Liga Mistrzów to świetne rozgrywki, można je poprawić, ale są bardzo dobre. Real Madryt wygrał je 14 razy  i dlatego zawodnicy chcą tu przychodzić.

– Słowa Xaviego o tym, że nie zawsze najlepszy wygrywa Ligę Mistrzów? Są czynniki, które wpływają we wszystkich rozgrywkach, ale wygrywa ten, który na wygraną zasłużył. Szczęście może sprzyjać, ale logika podpowiada, że wygrywa najlepszy.