18 lat bez zwycięstwa Osasuny na Bernabéu

Na przestrzeni swojej 102-letniej historii Osasuna zdobyła Santiago Bernabéu tylko dwukrotnie. Trzeba tu jednak podkreślić, że jeśli już do tego dochodziło, to w imponującym i pewnym stylu. Pierwsze zwycięstwo Los Rojillos na terenie Realu Madryt miało miejsce 30 grudnia 1990 roku. Goście wygrali wówczas 4:0, a bohaterem spotkania został Jan Urban, który tego wieczoru popisał się hat-trickiem. Czwarte trafienie dołożył Iñigo Larrainzar, a na drugi dzień piłkarze Osasuny byli bohaterami okładek wszystkich hiszpańskich dzienników.

Musiało upłynąć czternaście lat, aby ekipa z Pampeluny odniosła swoje drugie wyjazdowe zwycięstwo z Królewskimi. 11 kwietnia 2004 roku drużyna prowadzona wówczas przez Javiera Aguirre wygrała 3:0. Na listę strzelców wpisywali się Valdo, Pablo García i Moha. „Dobrze pamiętam ten mecz. Po pierwszych 30 minutach wygrywaliśmy już 2:0. Kibice zgromadzeni na trybunach ewidentnie nie byli zadowoleni. To wszystko dodawało nam jeszcze większej energii i sił, aby cały czas biegać”, wspomina jeden z ówczesnych zawodników Los Rojillos, John Aloisi.

Był to jednak ostatni jak na razie triumf Osasuny na Santiago Bernabéu. To z kolei oznacza, że obecna ich passa bez zwycięstwa trwa osiemnaście lat. Blisko przełamania tej negatywnej tendencji było w poprzednim sezonie, ale wówczas słupek stanął na drodze Jona Moncayoli, który mógł zdobyć zwycięską bramkę. Kolejna szansa już dzisiaj o 21:00.