Recepta Cristiano Ronaldo
Chociaż temat Kyliana Mbappé będzie regularnie wracał, to drzwi do Realu Madryt pozostaną dla niego definitywnie zamknięte. Francuz wybrał pieniądze, którego swego czasu doprowadziły do rozstania z Cristiano Ronaldo.
Fot. Getty Images
W ostatnim tygodniu L’Équipe niespodziewanie przywróciło temat Kyliana Mbappé, zapewniając, że jego kontrakt tak naprawdę obowiązuje do 2024 roku, a to oznacza, że po zakończeniu obecnego sezonu ponownie mógłby powrócić temat jego transferu do innego klubu. Samemu francuskiemu zawodnikowi taki scenariusz odpowiada, gdyż ewidentnie lubi i chce regularnie być w centrum wydarzeń. Sam nie tak dawno ponownie przyznał, że chociaż nigdy w nim nie grał to Real Madryt jest dla niego niczym dom. Zapomniał jednak dodać, że dobrowolnie zrezygnował z tego, aby do tego domu faktycznie dołączyć.
Strategia i plan działań Mbappé nie są żadną nowością i są powszechnie znane, ale tym razem nie znajdzie on współpracującego partnera w osobie Królewskich. Teraz wszyscy zaczynają się zastanawiać, czy atakujący faktycznie przedłużył swój kontrakt o dwa lata, a ten trzeci rok jest uzależniony tylko i wyłącznie od jego woli. Można założyć, że w lecie telenowela z zawodnikiem PSG rozpocznie się na nowo i wszyscy dookoła będą zapewniać o ponownym zainteresowaniu ze strony Realu Madryt. Wszystko po to, aby po długim przeciąganiu liny ponownie wyjść na Parc des Princes z nowym kontraktem i z jeszcze większą podwyżką.
Sytuacja mocno się bowiem zmieniła. Mbappé dokonał już wyboru – oczywiście miał do niego prawo, ale jednocześnie musi się liczyć z jego konsekwencjami. Nikt nie wie tego, czy w głębi duszy tego żałuje, ale fakty są takie, że nikt na świecie nie zapłaci mu 150 milionów euro brutto rocznie, jakie obecnie inkasuje w Paryżu. Żaden klub nie spełni jego oczekiwać finansowych i nie da się wciągnąć w gierkę, która ma na celu tylko i wyłącznie wyciągnięcie jak największych pieniędzy z Kataru. Możliwość opuszczenia PSG zupełnie za darmo w 2024 roku jest w tym momencie czymś, czego nikt nie uznaje ze realną opcję.
Złota klatka
Mbappé podjął decyzję w maju i będzie mu ona towarzyszyć przez resztę jego zawodowej kariery. To była kwestia pieniędzy, czyli dokładnie tego samego, co swego czasu doprowadziło do rozstania Cristiano Ronaldo z Realem Madryt. Portugalczyk chciał więcej, a klub ani nie mógł, ani nie chciał dołączać do swego rodzaju licytacji, która zakończyła się przenosinami zawodnika najpierw do Juventusu, a następnie do Manchesteru United. Po czasie Cristiano badał możliwość powrotu na Santiago Bernabéu, ale te drzwi były już dla niego definitywnie zamknięte.
Wszystko składa się z decyzji podejmowanych pod wpływem danej chwili. Decyzji, które mogą być w pełni zrozumiałe, jak na przykład ta z 2017 roku, gdy Mbappé widząc w Madrycie tridente złożone z Garetha Bale'a, Karima Benzemy i Cristiano Ronaldo uznał, że lepiej będzie dla niego odejść najpierw do PSG. Teraz jednak nie ma już wytłumaczenia na tę podjętą na zimną decyzję, która miała na celu wyciągnięcie jak największych pieniędzy. Cristiano swoje marzenie miał i pozwolił mu uciec, a Francuz mógł je mieć, ale dobrowolnie z niego zrezygnował.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze