Ceballos: To dobry moment, by zmierzyć się z wielkim przeciwnikiem

– Do spotkania z Atlético podchodzimy z bardzo pozytywną dynamiką po dobrej serii w lidze i w Lidze Mistrzów. To dobry moment, by zmierzyć się z wielkim przeciwnikiem i zgarnąć wszystkie możliwe zwycięstwa przed przerwą na reprezentacje. 

– Odczucia przed spotkaniem? Myślę, że to będzie mecz bardzo wyrównany. To bardzo silna i solidna drużyna, tracą mało goli. Musimy skupić się na rozegraniu naszego meczu, jesteśmy w dobrej formie. Ponadto mamy zawodników, którzy robią różnicę, co jest naszym dodatkowym atutem. 

– Dla kibiców derby to spotkanie szczególne. To mecz, który jest zaznaczany na czerwono, kiedy pojawia się terminarz. Rywalizacja jest maksymalna. Real Madryt musi podejść do tego spotkania, jak do każdego innego. Musimy wyjść po zwycięstwo od początku, tak jak robiliśmy to w poprzednich grach. Kibice Realu Madryt zawsze są z nami, na dobre i na złe. Jutro będziemy na was czekać, abyście dali nam ten bodziec, który pomoże nam wygrać.

– Klucz dobrej formy zespołu? Pochodzi z ubiegłego sezonu. Zakończyliśmy go bardzo dobrze i mamy bardzo solidną drużynę. Nie jest nas tylko 11, mamy bardzo szeroką kadrę. Zawodnicy wchodzą i schodzą, każdy daje coś od siebie. To jeden z sekretów tego Realu Madryt: swoją cegiełkę dokłada każdy z 23 piłkarzy. Kiedy sezon jest długi i rozgrywamy wiele spotkań, to potrzebujemy wszystkich. 

– Środek pola? Mamy bardzo dobrze zbudowaną linię pomocników. Są z nami bardzo doświadczeni zawodnicy, jak Modrić i Kroos. Jesteśmy też my, młodzi, jak Valverde, Camavinga, Tchouaméni i ja, z wielkimi nadziejami i chęciami. Wszyscy tworzymy bardzo konkurencyjny środek pola. Widać to po tym, że trener próbował grać wieloma różnymi zawodnikami w środku i wszyscy graliśmy tak, jak od nas tego oczekiwano. 

– Moja forma? Po wyleczeniu się z bardzo poważnej kontuzji z ubiegłego roku teraz miałem to szczęście, że odbyłem całą pretemporadę z drużyną. Powoli wchodzę i z każdym dniem czuję się coraz lepiej. Czuję się świetnie w zespole.