Vinícius nie stroni od walki
Vinícius notuje passę pięciu kolejnych meczów ze strzelonym golem. W starciu z Mallorcą atakujący znów trafił do siatki, choć tym razem musiał zmagać się twardą i agresywną grą rywali.
Fot. Getty Images
Oglądanie najlepszej wersji Viníciusa chyba nigdy nam się nie znudzi. Brazylijczyk dał prawdziwe show w starciu z Mallorcą, choć ewidentnie potrzebował trochę czasu, aby wejść na swój optymalny poziom. Wielokrotnie szukał pojedynków i był zmuszony do omijania korków rywali, którzy bardziej byli skupieni na kopaniu go po kostkach niż na faktycznym graniu w piłkę.
22-latek był najbardziej wyróżniająca się postacią na boisku i elektryzował praktycznie wszystkich. Nie bał się starć i starał się zachować spokój nawet w momentach prowokacji ze strony przeciwników. Tuż przed końcowym gwizdkiem wdał się w dyskusję ze szkoleniowcem Mallorki, Javierem Aguirre, a dodatkowo przez cały mecz musiał znosić Pablo Maffeo. Z całą pewnością Vini wyszedł z tego pojedynku zwycięsko, a najlepszym potwierdzeniem tego jest jego bramka, która dała Królewskim upragnione prowadzenie.
Brazylijczyk notuje fantastyczny początek sezonu. Trafienie z Mallorcą było jego piątym meczem z rzędu ze strzelonym golem. Do pięciu bramek potrafił dołożyć również dwie asysty i na ten moment jest bezdyskusyjnie najjaśniejszą postacią w formacji ofensywnej Realu Madryt. La Liga wybrała atakującego MVP całego spotkania.
Vinícius znany jest z tego, że nie unika pojedynków z rywalami i nie inaczej było tym razem. W niedzielę na Santiago Bernabéu był obok Lucasa najczęściej faulowanym zawodnikiem Realu Madryt (3). Od początku sezonu w Hiszpanii 22-latek był faulowany łącznie 15 razy i jest na drugim miejscu biorąc pod uwagę wszystkich piłkarzy. Poprzednie rozgrywki zakończył jako piąty zawodnik w tym zestawieniu - Vini był faulowany 74 razy i więcej fauli od niego przyjęli tylko Nabil Fekir, Iker Muniain, Javier Galán i Gonçalo Guedes.
W Hiszpanii od dłuższego czasu debatuje się o tym, czy ze względu na swój styl gry Brazylijczyk powinien być bardziej chroniony przez sędziów. Atakujący nie boi się wykonywać spektakularnych sztuczek, co niejednokrotnie prowokuje rywali do nieczystych i ostrych interwencji. „Myślę, że Vinícius to specjalny zawodnik ze względu na jego styl gry. Czasami może dziać się tak, że rywale mogą się złościć. Trzeba zrozumieć, że to gracz, który zawsze próbuje dryblować i nie zmienia się, gdy wygrywa wygrywa i gdy przegrywa… Jak powiedziałem, Vinícius ma nadzwyczajną jakość i to absolutnie normalne, że rywale mocno go kryją. Mogą go trochę bardziej kopać, trochę agresywniej kryć, ale tak dzieje się przez jego talent i jakość”, stwierdził po meczu Carlo Ancelotti.
Spięcia z Brazylijczykiem pod koniec meczu nie chce z kolei komentować Javier Aguirre. Szkoleniowiec stwierdził na konferencji prasowej, że: „Na boisku się mówi, tu nie. To piłka nożna i wszystko zostaje na boisku. Real Madryt wygrał 4:1, gratulacje i tyle.”
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze