5. kolejka: Barcelona zaśnie jako lider

Piąta kolejka Primera División rozpoczęła się wczoraj od spotkania Girony z Realem Valladolid, czyli dwóch beniaminków. Bardzo ważne zwycięstwo odnieśli tu Katalończycy, a premierowe trafienie w ich barwach zanotował Reinier, co warto odnotować. Dzisiejsze granie zainaugurowaliśmy w Vallecas, gdzie Rayo mierzyło się z Valencią.

Następnie Espanyol podejmował fatalną w tym sezonie Sevillę. Dla obu ekip mógł to być punkt zwrotny i trzeba przyznać, że zobaczyliśmy naprawdę dobre spotkanie. Sevilla wygrywała już 3:0, po czym Espanyol zdobył bramkę na 3:1 po rzucie karnym. Gospodarze doskoczyli do rywali w drugiej połowie i sama końcówca zaś obfitowała w emocje, bo czerwoną kartkę otrzymał Erik Lamela za dość bandyckie wejście w nogi rywala. Sevilla musiała się bronić, ale z odrobiną szczęścia dowiozła pierwsze w tym sezonie trzy punkty.

Barcelona z kolei mierzyła się na wyjeździe z Cádizem i pierwsza połowa była przeciętna, zakończona bezbramkowym remisem. W drugiej połowie po świetnym podaniu Raphinhii i bramce De Jonga spotkanie to się nieco otworzyło, a Xavi chwilę później wprowadził zawodników pierwszej jedenastki. Drugiego gola bardzo pazernie dołożył Robert Lewandowski. Mecz w końcówce został przerwany aż na 55 minut, ponieważ reanimowany na trybunach był jeden z kibiców, a następnie zasłabł także inny fan. Po powrocie do gry wynik na 4:0 podwyższył najpierw po kontrze Ansu Fati, a następnie po akcji indywidualnej Ousmane Dembélé.

5. kolejka Primera División
Girona FC 2:1 Real Valladolid
RCD Espanyol 2:3 Sevilla FC
Cádiz CF 0:4 FC Barcelona

Pozostałe najważniejsze mecze 5. kolejki Primera División:
Sobota, 10 września, 21:00 – Atlético Madryt vs Celta Vigo
Niedziela, 11 września, 14:00 – Real Madryt vs RCD Mallorca
Niedziela, 11 września, 21:00 – Real Betis vs Villarreal CF