Al-Khelaïfi: Kluby „nie-superligi” boją się rywalizacji

– Ty nazywasz to Superligą, ja nazywam to „nie-superligą”. Trzeba rozwijać cały futbol, ale przy szacunku dla wszystkich klubów: małych, średnich i wielkich. Wydaje się, że niektóre kluby nie chcą, żeby średnie kluby stały się większe. Te kluby boją się rywalizacji. Dzisiaj małe i średnie kluby mogą marzyć o wejściu do Ligi Mistrzów. Nie rodzisz się wielkim klubem, ale możesz się nim starać. Wielkie kluby to nie jest zamknięta grupa.

– Co do nowego formatu Ligi Mistrzów, dla mnie sprzedaże praw telewizyjnych pokazują, że w Stanach Zjednoczonych wzrosło to o 150%, nie licząc rynku hiszpańskiego, a duże wzrosty zanotowaliśmy także w Wielkiej Brytanii i Francji. To pokazuje sukces tego formatu jeszcze zanim go rozpoczęliśmy. Ważne jest pokazanie ludziom, że pracujemy razem.

– Trzeba też okazać szacunek fanom i mediom. Ekosystem futbolu jest większy niż tylko 2-3 kluby. To coś bardzo ważnego i przesłanie dla wszystkich jest jedno: nikt nie może rozbić ekosystemu futbolu. Miłość fanów do futbolu jest silniejsze niż cokolwiek i niż jakiekolwiek biznesy. To jest naprawdę dla nas ważne. Ja i moi koledzy z Europejskiego Stowarzyszenia klubów jesteśmy mocno przeciwko Superlidze. Pamiętam, jak graliśmy w 2011 roku w Lidze Europy w Salzburgu i było naprawdę zimno. Spojrzałem jednak na tych wszystkich fanów i to było niesamowite. Byłem dumny, że mogliśmy rozegrać ten mecz.

– Inne kluby mają 1,8 miliarda euro długu. To nic zdrowego. To jest prawdziwe zagrożenie dla futbolu. Człowiek jest 4-5 lat prezesem, zostawiaj dług i to katastrofa dla kolejnego prezesa. Tak to wygląda cykl po cyklu. Powinniśmy na to spojrzeć i się tym zająć, bo to jest rzecz, która może zniszczyć futbol. Potrzebujemy zasad, by chronić kluby od długów i katastrof.