Advertisement
Menu

Falstart Castilli, debiut Ikera Bravo

Castilla rozpoczęła ligę od remisu, a w drugiej kolejce przegrała z Racingiem Ferrol 1:2. Mecz był otoczony kontrowersjami, bo sędzia nie uznał dwóch goli Królewskich.

Foto: Falstart Castilli, debiut Ikera Bravo
Fot. własne

Dwa mecze i jeden punkt na koncie. Z pewnością nie tak Raúl wyobrażał sobie początek sezonu. Oczywiście zadanie miał trudne, bo w kadrze nastąpiło wiele zmian, ale wyniki na razie po prostu nie sprzyjają. Nie sprzyjało również szczęście, bo sędziowie nie uznali dwóch goli Castilli. W obu przypadkach chodziło o spalonego i trudno rozstrzygnąć, czy arbiter liniowy słusznie podniósł chorągiewkę, chociaż powtórki sugerują, że popełnił dwa poważne błędy. Debiut w zespole rezerw zaliczył Iker Bravo. Wchodził na boisko, żeby ratować wynik, lecz na debiutanckie trafienie będzie musiał jeszcze poczekać.

Początek spotkania nie był porywający i dosyć długo na murawie nic się nie działo. Racing wysłał Castilli ostrzeżenie w 20. minucie. Héber uderzał głową z bliskiej odległości, ale przytomnie, i trochę szczęśliwie, interweniował Lucas Cañizares. Golkiper Królewskich ratował też drużynę w 31. minucie, kiedy obronił strzał Manu Justo. Był jednak bezradny, kiedy chwilę później po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową uderzał Jon García. Galisyjczycy objęli zasłużone prowadzenie. Pierwsza połowa była słaba w wykonaniu Castilli.

Po zmianie stron nie było poprawy. Podopieczni Raúla nie mieli pomysłu na wejście w pole karne rywali. Racing za to wyprowadził kolejny skuteczny atak. Álex López wykończył podanie Manu Justo i przewaga gospodarzy się podwoiła. Chwilę później na boisko wszedł wypożyczony z Castilli Jaume Jardí. Raúl natomiast pozwolił zadebiutować Ikerowi Bravo. Królewscy nie poddawali się mimo dwubramkowej straty i Álvaro Rodríguez dwa razy trafił do siatki. W obu przypadkach wszystko zepsuł arbiter liniowy, który w tych sytuacjach dopatrzył się bardzo wątpliwych spalonych. W samej końcówce pięknym uderzeniem popisał się Óscar Aranda, ale to było za mało, żeby wywalczyć chociaż jeden punkt.

Racing Ferrol – Real Madryt Castilla 2:1 (1:0) SKRÓT
1:0 Jon García 33’ (asysta: Álex López)
2:0 Álex López 62’ (asysta: Manu Justo)
2:1 Aranda 92’

Racing Ferrol: Gazzaniga, Pumar, Jon García, Vernal, Héber (Del Pozo 67’), Álex López (Jaume Jardí 67’), Manu Justo (Joselu 78’), Ferrone, David Castro, Manzanara, Carlos Vicente (Enol Coto 85’).

Real Madryt Castilla: Cañizares, Vinícius Tobias (Iker Bravo 72’), Rafa Marín, Pablo Ramón, Obrador (Lucas Alcaráz 46’), Arribas, Peter (Theo 46’), Javier Villar, Bruno (Álvaro Martín 64’), Álvaro Rodríguez, Noel (Aranda 64’).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!