Tchouaméni oczarował Bernabéu
Aurélien Tchouaméni nie mógł wymarzyć sobie lepszego debiutu na Santiago Bernabéu. 22-latek liderem Królewskich i został wybrany MVP całego spotkania.
Fot. Getty Images
Debiut na Santiago Bernabéu to egzamin dojrzałości dla każdego nowego piłkarza Realu Madryt. Wyzwanie to niewąpliwie jest jeszcze większe, jeśli kibice widzą w tobie następcę takiej klubowej legendy, jak Casemiro. Brazylijczyk odszedł do Manchesteru United, a jego miejsce zajął Aurélien Tchouaméni, który z każdym kolejnym meczem wyróżnia się coraz bardziej. W pierwszych trzech ligowych kolejkach dostał szansę na aklimatyzację, a w sobotnie popołudnie pierwszy raz poczuł, czym jest atmosfera legendarnego stadionu Królewskich. Francuz w meczu z Betisem wybiegł na murawę od pierwszej minuty i z całą pewnością nie mógł wymarzyć sobie lepszego debiutu na Santiago Bernabéu.
Przeciwko Los Verdiblancos pomocnik otarł się o perfekcję i został wybrany przez La Ligę MVP całego spotkania. W trakcie meczu można było odnieść wrażenie, że 22-latek był praktycznie wszędzie. Tchouaméni dzielił i rządził w środku pola oraz był prawdziwą ścianą nie do przejścia dla piłkarzy Betisu. Francuz zanotował łącznie 7 odbiorów, miał najwięcej wygranych pojedynków (16 na 19) oraz najlepszą skuteczność w powietrzu (6 wygranych na 6 pojedynków) z całego zespołu. Co więcej, wykonał 65 podań, z których 58 było celnych (89%).
Były zawodnik AS Monaco wyróżniał się nie tylko liczbami i statystykami, za które odpowiada defensywny pomocnik (odbiory, przejęcia, wybicia, celne podania…), ale również mocno uczestniczył w kreowaniu akcji swojego zespołu. W pierwszej połowie mógł nawet wpisać się na listę strzelców, ale jego strzał głową w spektakularny sposób wybronił Rui Silva. Francuz wykonał również trzy udane dryblingi i kilka razy dał próbkę swojej techniki.
Aurélien Tchouaméni bardzo szybko zaczyna przyznawać rację dyrekcji sportowej Królewskich, która postanowiła wyłożyć za niego 80 milionów euro. 22-latek jest czwartym najmłodszym piłkarzem w kadrze Carlo Ancelottiego, a to sprawia, że jeśli dalej będzie się tak rozwijał, może być dla Królewskich gwarancją bezpieczeństwa na kolejną dekadę. Pomocnik w ostatnich tygodniach udowodnił, że jest skrojony na grę w Realu Madryt, o czym w sobotę na własne oczy przekonali się kibice zasiadający na trybunach Santiago Bernabéu.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze