Przystępna grupa mistrzów

Pierwszym rywalem Los Blancos wylosowanym podczas ceremonii w Stambule był RB Leipzig. Zdobywca Pucharu Niemiec to jeden z najatrakcyjniej grających zespołów w Bundeslidze, którego największą gwiazdą jest Christopher Nkunku, w ostatnich miesiącach łączony z Realem Madryt. Królewscy nigdy nie grali z Lipskiem w europejskich pucharach, na co z pewnością wpływa fakt, że klub z Red Bull Arena powstał raptem 13 lat temu. W trzech pierwszych kolejkach Bundesligi podopieczni Domenico Tedesco nie zaznali smaku zwycięstwa, notując dwa remisy i jedną porażkę. 

W dalszej kolejności Yaya Toure wylosował Królewskim Szachtar Donieck, z którym Los Blancos mierzyli się w trzech ostatnich edycjach fazy grupowej Ligi Mistrzów. Z powodu wojny w Ukrainie klub z Doniecka opuściło wielu zawodników, takich jak David Neres (Benfica), Dodô (Fiorentina), Marcos Antônio (Lazio), Fernando (RB Salzburg), Manor Solomon (Fulham) czy Marlon (Monza). Bilans spotkań z Górnikami, którzy w nadchodzącym sezonie swoje mecze domowe w Lidze Mistrzów będą rozgrywać na stadionie Legii Warszawa, to cztery zwycięstwa Realu Madryt i dwa Ukraińców.

Ostatnim przydzielonym rywalem do grupy F okazał się Celtic FC, który po wielu latach wraca do Ligi Mistrzów. Jedyny pojedynek w historii ze Szkotami jest do dziś wymieniany jako jedna z historycznych remontad Realu Madryt na Bernabéu w latach 70. W ćwierćfinale Pucharu Europy Los Blancos przegrali pierwszy mecz w Glasgow 0:2, jednak w rewanżu odrobili straty, wygrywając 3:0 po bramkach Juanito, Santillany i Stielike.