Advertisement
Menu
/ marca.com

Nadchodzi czas Benzemy

Dziś Francuz na gali w Stambule odbierze statuetkę dla Piłkarza Roku UEFA. Będzie to jednak dopiero początek triumfalnego marszu napastnika Realu Madryt po najcenniejsze indywidualne wyróżnienia w świecie futbolu.

Foto: Nadchodzi czas Benzemy
Fot. Getty Images

Rozpoczyna się show Karima Benzemy. Francuz odbierze nagrodę dla Piłkarza Roku UEFA dziś wieczorem na gali w Stambule, który będzie pierwszym przystankiem pięknej podróży pełnej tego typu wyróżnień. Jej punktem kulminacyjnym będzie sięgnięcie po Złotą Piłkę, postrzeganą przez wszystkich jako nagrodę dla najlepszego gracza na świecie. I tutaj nikt nie może kwestionować kapitana Realu Madryt.

Uznanie jego umiejętności przyszło późno, ale za to zbiegło się z czternastym triumfem Los Blancos w Pucharze Europy. Szczęście Francuza i madryckiego klubu związane z niezapomnianym sezonem 2021/22 jest całkowite i absolutne. A co najważniejsze – zbliża się oficjalne ogłoszenie przedłużenia kontraktu z napastnikiem do 2024 roku. Królewscy uwzględniają Benzemę we wszystkich swoich planach, a on sam czuje się na tyle dobrze i pewnie, by grać na najwyższym poziomie przez kolejne dwa lata. Dbałość o swoje ciało, mentalność zwycięzcy oraz całkowita identyfikacja z Realem Madryt i jego wartościami doprowadziły go do tego przedłużenia umowy.

Długa i wyboista podróż
Trzynaście lat temu nieopierzony wówczas snajper wyruszył w ryzykowną wędrówkę, idąc za Florentino Pérezem, od tamtej pory swoim stałym towarzyszem podróży. Prezes wsiadł w samolot i udał się do Lyonu w poszukiwaniu obiecującego zawodnika i przez cały ten czas zawsze trzymał jego stronę. Był tym, który zawsze wierzył w Benzemę i twardo stawał w jego obronie. Działał tak wbrew opiniom trenerów, dyrektorów i kibiców, bo o ile teraz Karim znajduje się w piłkarskim niebie i nikt nawet nie śmiałby podważyć jego pozycji, to jednak nie zawsze było tak kolorowo. Ale Florentino Pérez w tych kryzysowych momentach zawsze służył mu pomocą i zapewniał go o swoim bezgranicznym zaufaniu.

Teraz wszystko wygląda inaczej. Nie brakuje głosów, że Benzema jest w tej chwili najlepszym piłkarzem na świecie. Francuz stał się symbolem boiskowej klasy i elegancji, ale także udowodnił, że potrafi być decydujący w kluczowych starciach. Dziś, przy okazji losowania fazy grupowej Ligi Mistrzów, zostanie ogłoszony Piłkarzem Roku według UEFA, a u jego boku będzie Carlo Ancelotti, który zostanie uhonorowany jako Trener Roku. Wszystko wskazuje na to, że będzie to zaledwie jedna z wielu nagród, jakie 34-latek odbierze w najbliższym czasie. Będzie to tym bardziej niesamowite, że stanie się w erze wciąż aktywnych Cristiano Ronaldo i Leo Messiego, którzy na przestrzeni ostatnich dziesięciu lat niemal niepodzielnie panowali na polu indywidualnych piłkarskich laurów i tym samym wydatnie podnieśli ich znaczenie.

Po tytule dla najlepszego zawodnika Ligi Mistrzów w rozgrywkach 2021/22, w których Benzema był też królem strzelców i autorem najlepszego trafienia, oraz Piłkarza Roku UEFA przyjdzie czas na nagrodę Pichichi dla najlepszego strzelca La Ligi przyznawaną przez dziennik MARCA, nagrodę francuskiego czasopisma Onze Mondial, wyróżnienie FIFA The Best i rzecz jasna wspomnianą Złotą Piłkę, która trafi w jego ręce już 17 października.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!