Asensio chce czuć się ważny
Hiszpan w sobotę otrzymał pierwsze minuty w tym sezonie, ale chciałby grać znacznie więcej, mimo że klub nie proponuje mu nowej umowy.
Fot. Getty Images
Marco Asensio chce grać, czuć się ważny. Carlo Ancelotti dał mu pierwsze minuty w sezonie w przekonującym zwycięstwie w Vigo, ale wie, że w Realu Madryt będzie mu więcej niż trudno. Klub dał jasno do zrozumienia, że nie myśli o nim po 30 czerwca 2023 roku, kiedy to wygasa jego umowa z klubem. Świadczy o tym brak propozycji nowego kontraktu, a na dodatek włodarze Los Blancos nie mieliby nic przeciwko znalezieniu rozwiązania przed 1 września o godzinie 23:59. Asensio też nie, choć wie, że jeśli zostanie, to będzie walczył o skład i przekonanie swoich krytyków.
Hiszpan chce znaleźć wyjście z sytuacji. W jego mniemaniu, jako konsekwencja sportowych ambicji, nie chce po prostu siedzieć z założonymi rękami i pozwalać, by czas mijał. On jest piłkarzem i tak się czuje. Widział, co przechodzili inni koledzy z drużyny w podobnych sytuacjach i to mu nie pasuje. Chce wnosić swój wkład, czuć się przydatnym i wydaje się, że w stolicy będzie to dla niego więcej niż trudne. Wie, że to decyzja klubu i ją akceptuje, ale nie chce się poddawać.
Asensio i Ancelotti rozmawiali kilka dni temu. Relacja między nimi jest doskonała, a predyspozycje napastnika do codziennej pracy są całkowite i absolutne. Ani jednego wyrzutu. Bycie trzecim najlepszym strzelcem obecnego sezonu nie było jednak wystarczającym argumentem, by znaleźć inny scenariusz, który zadowoli gracza.
Mendes na scenie
Asensio chce być na mundialu w Katarze. Wrócił do kadry Luisa Enrique na mecze Ligi Narodów w czerwcu i nie chce z niej wysiadać, choć niewielka liczba rozegranych minut (dziesięć) działa na jego niekorzyść i oddala go od wyjazdu na turniej.
Obecność Jorge Mendesa na horyzoncie skłaniała do myślenia, że oferty będą się mnożyć. Na razie pojawiły się podejścia, ale prawda jest taka, że zawodnik przez cały czas chce zostać w Realu Madryt, czyli w drużynie, której pomógł zdobyć tytuły w zeszłym sezonie.
Jeśli wszystko pozostanie bez zmian pod koniec okna transferowego, Asensio będzie chciał jedynie odwrócić sytuację, którą niektórzy z jego kolegów z drużyny już osiągnęli, czego przykładem jest Lucas Vázquez. Futbol zmienia się co tydzień i wszystko jest możliwe, ale na razie szuka rozwiązań, takich w których może grać co tydzień. Na razie czas przeciwko Celcie daje jasno do zrozumienia, że Ancelotti będzie na niego liczył, jeśli będzie kontynuował grę poza 1 września. To powiedziawszy, chce czuć się ważny lub przynajmniej być częścią tego, co się dzieje.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze