Talizman w Helsinkach
Beg ma dobre wspomnienia z meczu o Superpucharu Europy, ponieważ wystąpił w nim raz i zszedł z boiska jako zwycięzca. Dodatkowo 30-latek może pochwalić się znakomitym bilansem w starciach z niemieckimi drużynami.
Fot. Getty Images
Thibaut Courtois ma za sobą spektakularny rok. W sezonie 2021/22 był jedną z kluczowych postaci Realu Madryt, co znajduje swoje potwierdzenie we wszelakiego rodzaju statystykach. W okresie wakacyjnym Belg nie próżnował i do nowych rozgrywek podchodzi w bardzo dobrej dyspozycji, czego dowód mogliśmy zobaczyć w Klasyku, który odbył się w Las Vegas.
30-latek jest ostoją Realu Madryt praktycznie we wszystkich rozgrywkach, a kibicom najbardziej zapadły w pamięć jego interwencje z poprzedniej edycji Ligi Mistrzów. Już w środowy wieczór Królewscy powalczą o swój piąty Superpuchar Europy i to właśnie Belg może okazać się prawdziwym talizmanem dla drużyny, co potwierdzają jego statystyki.
W przeszłości Thibaut nie miał wielu okazji, aby powalczyć o Superpuchar Europy. Dotychczas wystąpił w tych rozgrywkach tylko raz, ale ten jeden raz okazał się dla niego szczęśliwy. W 2012 roku Atlético Madryt wygrało Ligę Europy i w Superpucharze przeciwnikiem Los Rojiblancos była Chelsea. Na Stadionie Ludwika II w Monako podopieczni Diego Simeone wygrali 4:1, a trzy gole strzelił tamtego wieczoru Radamel Falcao.
Dziesięć lat później Belg staje przed swoją drugą szansą, aby podnieść w górę Superpuchar Europy. Dodatkową przewagą dla bramkarza Los Blancos jest jego bilans w spotkaniach z niemieckimi drużynami, ponieważ nie doznał w nich ani jednej porażki.
Jeszcze w barwach Atlético dwukrotnie triumfował w starciach z Hannoverem w ćwierćfinale Ligi Europy. Jako zawodnik Chelsea dwa razy mierzył się z Schalke 04 (remis i zwycięstwo), a w barwach Realu Madryt zanotował remis i zwycięstwo w meczach z Borussią Mönchengladbach w fazie grupowej Ligi Mistrzów 2020/21.
W Helsinkach 30-latek powalczy o swoje siódme trofeum jako zawodnik Realu Madryt. Na Santiago Bernabéu trafił w 2018 roku i początki nie należały do najłatwiejszych, ponieważ pierwszym bramkarzem Królewskich był w tamtym czasie Keylor Navas. Belgowi udało się wygrać rywalizację z Kostarykaninem, który w 2019 roku przeniósł się do PSG.
Swoją postawą w finale przeciwko Liverpoolowi Thibaut Courtois zakończył debatę o tym, kto jest aktualnie najlepszym golkiperem świata. Gracz Los Blancos jest niekwestionowanym faworytem do zdobycia wszelakich nagród dla najlepszego bramkarza. W środę Belg powalczy o pierwsze trofeum w nowym sezonie, a jego statystyki z przeszłości sprawiają, że madridistas mogą spać jeszcze spokojniej.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze