Piłkarze po meczu

Piłkarze Realu Madryt są zadowoleni z meczu na Rice Eccles Stadium. Strzelcy bramek: Robinho i van Nisterlooy oraz bramkarz, Iker Casillas, który zakończył mecz z czystym kontem, podzielili się swoimi emocjami po meczu. Wszyscy zgodnie twierdzą, że drużyna jest na dobrej drodze, ale nadal są pewne elementy, nad którymi trzeba jeszcze popracować.

Robinho:
"Myślę, że zrobiliśmy dobry użytek z ostatniego tygodnia. Drużyna z każdym dniem trenuje lepiej i zalicza równiomierny postęp. Miejmy nadzieję, że będziemy tak samo pracować, kiedy zacznie się liga. Czułem się świetnie podczas drugiej połowy, szczególnie dzięki tempie gry i tym, że dobrze rozumiałem się z Baptistą. Przygotowuje się na wszystko - by być jednym z zawodników pierwszego składu lub zawodnikiem rezerwowym w tym sezonie, ale zamierzam pracować naprawdę ciężko, ponieważ trener liczy na mnie od samego początku. Jesteśmy już na końcu przygotować do sezonu, co zapowiada jednak dalszą, ciężką pracę, aby zacząć sezon w jak najlepszej formie."

van Nisterlooy:
"Jestem szczęśliwy, że wreszcie strzeliłem bramkę, ale bardziej liczy się praca całej drużyny. Możemy wyciągnąć pozytywne wnioski z meczu, chociaż tempo pierwszej połowy był trochę za wolne. Więcej okazji stworzyliśmy w drugiej częśći meczu i powinniśmy je wykorzystać. Zaczynam rozumieć się z drużyną, ale poczuję się jeszcze lepiej, jeśli rozegram więcej meczów. Capello powiedział mi, żebym uruchamiał skrzydła, by pomocnicy mieli więcej opcji do podań. Jestem tutaj, by pomóc drużynie."

Casillas:
"Zakończyliśmy drugą część przygotowania do sezonu dobrym meczem. Pomimo iż mamy przed sobą jeszcze mecze o Trofea Carranza i Bernabéu, musimy przygotowywać się do ligi. Nie mniej jednak w ostatnich meczach poczyniliśmy postęp. To oczywiste, że nadal jest potrzeba poprawienia kilka elementów i musimy wykorzystać właśnie te mecze. Rywalizacja w naszym składzie jest ewidentna. Jest nas 24, plus Ronaldo i Guti, którzy dochodzą do zdrowia w Madrycie. Jeśli ktoś będzie roztargniony, może znaleźć się poza schematem trenera, więc wszyscy bardzo się starają, by do tego nie doszło. To zabójstwo, że dołączam do drużyny narodowej w Islandii po tak długiej podróży, jednak zawsze piękną rzeczą jest dla mnie gra dla swojej ojczyzny i ponowne spotkanie z kolegami z drużyny. Nie wyrażamy swojego niezadowolenia, ponieważ jesteśmy pewni, że stracimy w przyszłości, kiedy przez dłuższy czas nie będziemy powoływani."

fot.: Radość Ruuda po zdobyciu pierwszej bramki w barwach Realu.