Advertisement
Menu
/ vozpopuli.com

Legends zbliża Santiago Bernabéu do NBA

Hiszpański oddział firmy Legends zbliża się do NBA. Oznacza to, że rosną także szanse Santiago Bernabéu na przyjęcie meczu tych rozgrywek.

Foto: Legends zbliża Santiago Bernabéu do NBA
Fot. własne

W maju Real Madryt podpisał z Sixth Street umowę o zarządzaniu nowym Santiago Bernabéu. Konkretnie ma zająć się tym należąca do funduszu firma Legends, która przez 20 lat wspomoże Królewskich w zarządzaniu obiektem i organizacją wielkich wydarzeń. Sixth Street z tytułu tego porozumienia przejęło 30% udziału w określonych nowych biznesach na Santiago Bernabéu na okres 20 lat, a w zamian wypłaciło klubowi 360 milionów euro.

Real Madryt w sezonie 2018/19, ostatnim przed wybuchem pandemii, czyli także ostatnim przy pełnym wykorzystaniu stadionu, zanotował 175 milionów euro z tytułu składek członkowskich socios i wykorzystania obiektu, które dotychczas opierało się głównie na działalności meczowej (czyli zapełnianiu go przez niecałe 30 dni z 365 w roku) oraz wykorzystaniu klubowego muzeum. Większość ekspertów typuje, że przychody z nowego obiektu po dodaniu nowej oferty rozrywkowo-handlowej przebiją bez problemu 300 milionów euro. W 2020 roku Florentino Pérez powiedział, że klub szacuje, iż przychody z wykorzystania stadionu wzrosną o około 150 milionów euro.

Portal Vozpópuli, który jako pierwszy informował o tym kontrakcie, podaje, że w ostatnich tygodniach firma Legends do swojej hiszpańskiej dywizji, która będzie nadzorować działania związane z Bernabéu, pozyskała Jesúsa Bueno Pascuala, dotychczas wiceprezesa NBA ds. europejskich i bliskowschodnich oraz dyrektora biura ligi w Hiszpanii. Katalończyk pracował dla Amerykanów przez ostatnich 12 lat. Ma to być jasny sygnał, że Legends będzie chciało sprowadzić do Hiszpanii mecze ligi NBA. Dotychczas mecze sezonu zasadniczego w Europie gościły jedynie w halach w Londynie i w Paryżu.

Bueno od dawna miał szukać takiej okazji, ale żadna z hiszpańskich hal nie spełniała warunków NBA (które są bardzo rygorystyczne pod względem możliwości interakcji z kibicami, technologii, logistyki związanej z transmisjami, ekranami, dźwiękiem czy hospitality). Nowe Santiago Bernabéu nie tylko sobie z tym poradzi, ale zaoferuje też lidze większą widownię niż obiekty w Anglii czy Francji.

W Hiszpanii w tym aspekcie w kolejce ustawiają się także budowana Valencia Arena (inaugurację opóźniono na 2024 rok) oraz nowe Palau Blaugrana (w przypadku obiektu Barcelony nie ma żadnych pewnych informacji wobec sytuacji klubu). Co ciekawe, Legends może przejąć zarządzanie obiektem Blaugrany i celuje także we współpracę z halą w Walencji, ale jej właściciel wskazuje, że już dopiął tego typu porozumienie z lokalną firmą. Santiago Bernabéu niewątpliwie będzie miało jednak dużą przewagę nad rywalami, jeśli faktycznie zostanie ukończone latem 2023 roku.

Vozpópuli dodaje, że NBA odmówiła komentarza w tej sprawie, ale informatorzy związani z tą sytuacją wskazują, że rozpoczęły się rozmowy w sprawie sprowadzenia meczów ligi do Hiszpanii. Na razie są one na początkowym etapie, ale stały się rzeczywistością dzięki pojawieniu się konkretnych opcji do przyjęcia spotkań na czele ze stadionem Realu Madryt.

* * *

Pierwotna wartość przebudowy Santiago Bernabéu to 575 milionów euro, które dzieliły się na następujące inwestycje: 300 milionów euro na prace budowlane; 100 milionów euro na wyposażenie technologiczne obiektu; 175 milionów euro na poprawienie infrastruktury, która pozostanie na stadionie. Nowy obiekt ma mieć dobudowane 3 tysiące miejsc, ale jego pojemność pozostanie taka sama (oficjalnie 81 044 widzów), bo dodatkowe siedziska pozwolą zwiększyć komfort i dostępną przestrzeń w innych sektorach. Oficjalnie prace budowlane rozpoczęły się w maju 2019 roku, a zakończyć się mają pod koniec tego sezonu. Klub wziął na tę przebudowę kredyt w amerykańskich i hiszpańskich bankach, który razem z odsetkami miał kosztować go 796,5 miliona euro i będzie spłacany przez 27 lat od 2023 roku. Spekulowano, że przychody z tytułu wykorzystania obiektu mają wzrosnąć o 150 milionów euro rocznie.

W związku z wdrożeniem pomysłu chowanej murawy Florentino Pérez poprosił wspomniane instytucje finansowe o powiększenie kredytu o 225 milionów. Rata miała przez to wzrosnąć z 29,5 miliona euro rocznie do około 37-38 milionów euro rocznie. W sumie dało to około miliardowy kredyt z odsetkami. Teraz jesienią klub ma poprosić socios o pozwolenie na dodatkowe 200 milionów euro kredytu, które ma pokryć wzrost kosztów i dodatkowe inwestycje powstałe już po rozpoczęciu prac.

Santiago Bernabéu będzie mogło przyjmować między innymi mecze koszykarskie oczywiście dzięki systemowi chowanej murawy.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!