Ancelotti dopieszcza Casemiro
Aurélien Tchouaméni podniesie poprzeczkę Casemiro, który w końcu będzie mieć bezpośredniego rywala do miejsca w jedenastce. MARCA wskazuje, że trenerzy wcale nie odstawiają Brazylijczyka na bok.
Fot. Getty Images
W futbolu nie ma pamięci, to jedno z najpopularniejszych piłkarskich powiedzonek w Hiszpanii. Wie o tym także Casemiro, który rozegrał dla Realu Madryt już 8,5 sezonu (plus dodatkowy na wypożyczeniu do Porto). Wszyscy zgadzają się, że transfer Auréliena Tchouaméniego to duży kłopot dla Brazylijczyka, ale ten nie odpuszcza.
Mario Cortegana, wysłannik dziennika MARCA na zgrupowanie Królewskich w Stanach Zjednoczonych, przekazuje w temacie z sobotniej okładki, że na razie status pomocnika w zespole nie zmienia się. Wręcz przeciwnie, 30-latek został dopieszczony przez trenerów, bo po porannym czwartkowym treningu Carlo Ancelotti zaprosił go na bok na rozmowę. Zajęcia już się zakończyły i niektórzy opuścili murawę na kampusie UCLA, a inni bawili się z piłką. Tymczasem Casemiro przez 10 minut rozmawiał z trenerem przy wielu gestach zażyłości i sympatii. Co ciekawe, podobna rozmowa miała miejsce także po piątkowych zajęciach i tym razem do tej dwójki dołączył Davide Ancelotti, pierwszy asystent i syn Carletto.
Dziennikarz stwierdza, że wsparcie trenerów na pewno pomoże Casemiro, którego nie tylko czeka rywalizacja z Tchouaménim, ale który jest także o najsłabszym sezonie od swojego wejścia do europejskiej elity. Już jednak w trakcie rozgrywek wskazywano, że pomocnikowi zaszkodziły trzy rzeczy: brak pełnych przygotowań z powodu późnego powrotu przez grę w Copa América; wyjazdy za ocean na zgrupowania kadry w trakcie sezonu; brak odpoczynku w trakcie sezonu... z powodu braku zmiennika. Ostatecznie Casemiro był piątym piłkarzem pod względem rozegranych minut za Courtois, Militão, Viníciusem i Alabą. Rozegrał między innymi o prawie 600 minut więcej od Toniego Kroosa czy Luki Modricia.
Brazylijczyk przeciwko Eintrachtowi wstępnie jeszcze utrzyma w jedenastce, ale potem rywalizacja z Tchouaménim zacznie się na dobre, a za Francuzem nie tylko przemawia 80+20 milionów euro, jakie zapłacono za niego Monaco. Casemiro wie jednak, że ciągle jest ważnym elementem zespołu i może liczyć na wsparcie trenerów.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze