Więcej niż syn

Kilka dni temu Królewscy przenieśli się na tereny należące do Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles. Zespół przygotowuje się do ostatniego meczu w ramach Soccer Champions Tour, a w trakcie treningów sporo uwagi przyciąga nie tylko Carlo Ancelotti, ale również jego syn, Davide, którego obecność w sztabie jest nieoceniona. 

W pierwszym etapie Carletto w Realu Madryt jego asystentami byli Zinédine Zidane i Fernando Hierro. Od zeszłego sezonu funkcja ta należy do Davide, który pierwszy raz wyróżnił się podczas grudniowych derbów z Atlético Madryt na Santiago Bernabéu. Przed pierwszym gwizdkiem tamtej potyczki syn szkoleniowca porozmawiał krótko z każdym z graczy, a najwięcej mówiło się o wskazówkach, jakie przekazał Karimowi Benzemie. 

Jego gestykulacja była jasna. Francuz miał cofać się głębiej, szukać piłki i tym samym dawać swobodę skrzydłom. Następnie zaś jego zadaniem było szybkie ruszanie w kierunku bramki i wietrzenie okazji do uderzenia. Właśnie w taki sposób padła pierwsza bramka dla Królewskich, którzy ostatecznie wygrali 2:0. 

Trwająca pretemporada może pozostawiać podobne odczucia w kwestii Davide, który na treningach mocno daje o sobie znać. Cały czas ma przy sobie swoje notatki i bez przerwy podpowiada zawodnikom, co powinni zrobić. Włoch jest na bieżąco ze wszystkimi nowinkami dotyczącymi treningu i czasami można odnieść wrażenie, że to on jest pierwszym trenerem, a nie drugim. 33-latek jest również odpowiedzialny za przygotowywanie meczów pod kątem analizy rywala i opracowywania sposobu poruszania się zawodników po boisku, a w pracy towarzyszą mu Francesco Mauri, Luis Llopis i inni. 

Przygoda Davide w Realu Madryt rozpoczęła się w 2013 roku, gdy był asystentem trenera od przygotowania fizycznego. Osoby, które miały okazję z nim pracować, zawsze podkreślają jego profesjonalizm oraz ciągłą motywację do pracy nawet po 12 godzin dziennie. 33-latek zawsze słucha rad swojego ojca, z którym zaczął współpracować w PSG jeszcze przed sezonem 2011/12. 

Rola Davide zmieniła się w Bayernie Monachium – w Niemczech został asystentem i drugim trenerem, stając się prawą ręką swojego ojca. Co ciekawe, to samo stanowisko otrzymywał w Napoli i Evertonie. Przejście do Anglii sprawiło, że Włoch został najmłodszym drugim trenerem w historii Premier League. 

Metody treningowe Davide opierają się głównie na wiedzy, jaką nabył w przeszłości. Praca dyplomowa 33-latka na Uniwersytecie w Parmie dotycząca metabolimetrii otrzymała wyróżnienie. Poza tym w testach UEFA otrzymywał prawie perfekcyjne rezultaty: przy licencji UEFA B otrzymał 137 na 140 możliwych punktów, a przy UEFA A 13/15. Gracze Realu Madryt podkreślają, że to, co wyróżnia Davide, to młodość oraz umiejętność posługiwania się wieloma językami. Włoch mocno przykłada się do każdego kolejnego treningu, jednak wie, że zdrowie piłkarzy jest najważniejsze i jest świadomy, gdzie są limity. Swoją charyzmą sprawił, że nikt szatni nie uważa go tylko za syna trenera, ale kluczową postać w drużynie. 

Warto przypomnieć, że kwietniu miała miejsce bardzo ciekawa sytuacja. Carlo Ancelotti nie mógł polecieć na mecz z Celtą z powodu koronawirusa. Wiele spekulowano o tym, że jego obowiązki przejmie Davide, jednak ten nie mógł wydawać poleceń przy ławce z powodu nieposiadania licencji UEFA Pro. Ostatecznie do protokołu wpisano Abiána Perdomo, który na co dzień nie pracował z pierwszym zespołem.