Real może potrzebować jeszcze 200 milionów na przebudowę Bernabéu
Królewscy mogą poprosić o jeszcze jedną pożyczkę w celu zakończenia prac na stadionie. Łączny koszt przebudowy obiektu może wynieść nawet miliard euro.
Fot. własne
Real Madryt szuka dodatkowych funduszy na pokrycie kosztów przy budowie nowego Santiego Bernabéu. Według Ramóna Álvareza de Mona, zarząd Realu Madryt rozważał wystąpienie o kolejną pożyczkę w wysokości od 150 do 200 milionów euro. W ten sposób całkowity koszt prac wzrósłby około miliard euro.
Klub kierowany przez Florentino Péreza już w kwietniu ucierpiał z powodu wzrostu ceny surowców oraz łańcucha logistycznego i kosztów w wyniku wojny na Ukrainie, a także wzrostu inflacji, kiedy to został zmuszony do odłożenia zakończenia przebudowy nowego Bernabéu do co najmniej lata przyszłego roku. Wówczas klub nie ogłosił jeszcze przetargu na prace związane z lożami VIP.
Otwarcie nowego Santiago Bernabéu, które miało być ukończony do końca 2022 roku, zostało opóźnione do lata 2023 roku z powodu przekroczenia kosztów o nawet 400 milionów euro. Pod koniec 2021 roku klub zwrócił się do banków o 225 milionów euro na „sfinansowanie prac nieuwzględnionych początkowo w przebudowie stadionu”, jak tłumaczono wówczas w oficjalnym komunikacie. Następnie Królewscy uzyskali zgodę socios na dokończenie prac.
Mimo to madrycki klub niemal o połowę zmniejszył koszty dodatkowego finansowania, którego miał potrzebować. Klub pozyskał pierwsze 575 milionów euro przy stałym oprocentowaniu 2,5, natomiast miesiąc później pozyskał dodatkowe 225 milionów euro autoryzowane przez Zgromadzenie Socios przy oprocentowaniu 1,53.
Pożyczka została zaciągnięta na 27 lat i zawiera również karencję, dzięki czemu Real Madryt zacznie ją spłacać dopiero od 30 lipca 2024 roku. „Te warunki są najlepszymi, jakie kiedykolwiek uzyskano dla długoterminowego finansowania w świecie sportu”, informowali Los Blancos.
Operacja, prowadzona przez JP Morgan i Bank of America, objęła głównie Apollo, Metlife i Northwestern Mutual, podaje specjalistyczny portal Global Capital. Aegon i Macquarie również uczestniczyły, choć z mniejszymi kwotami, donoszą wspomniane media. Termin zapadalności został zrównany z uplasowaniem długu dwa lata temu, tak że również wygaśnie w 2049 roku.
W 2019 roku podpisano umowę na 575 milionów euro ze stałym oprocentowaniem 2,5, z rocznym harmonogramem spłat w wysokości 29,5 miliona euro w latach 2023–2049. Klub uzyskał wówczas także trzyletni okres karencji, tak aby spłata kredytu z odsetkami rozpoczęła się już po zakończeniu prac na stadionie.
Transakcja ta była ponownie koordynowana przez Key Capital i została ustrukturyzowana przez JP Morgan i Bank of America Merrill Lynch. W pierwszej operacji podmioty te były wspomagane przez Banco Santander i Société Générale. CaixaBank działał jako agent dla finansowania, które było stopniowo uwalniane w latach 2019–2021.
Współpraca z Legends i Sixth Street w celu obsługi stadionu
Klub osiągnął ostateczne porozumienie z Legends i Sixth Street, na mocy którego obie firmy obejmą 30% udziałów w nowej spółce, która będzie zarządzać stadionem przez okres dwudziestu lat. W zamian Królewscy otrzymają 360 milionów euro, które klub będzie mógł wydać według własnej woli, informowali w oficjalnym komunikacie Królewscy.
Współpraca początkowo zakładała czas trwania 25 lat i 20% udziałów, ale ostatecznie zdecydowano się na krótszy okres i większy udział. Rentowność dla dwóch nowych udziałowców będzie zależała od zysków generowanych przez organizację koncertów i innych widowisk na stadionie, a także funkcjonowanie muzeum i reszty powierzchni komercyjnych.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze