Kubo: Real Sociedad to najlepsza drużyna dla mojego stylu

– Po pierwsze uważam, że Real Sociedad to drużyna najbardziej odpowiadająca mojemu stylowi. Drugą kwestią jest zaś zaangażowanie, jakim działacze wykazywali się, by mnie tu sprowadzić. Wydaje mi się, że tutejsi włodarze byli pierwsi przy bezpośrednich kontaktach z Realem Madryt i ze mną. Sygnały dochodziły do mnie już po minionym zgrupowaniu kadry. Będę występował w silnym zespole z bardzo dobrymi piłkarzami. Myślę, że nie mogę prosić o nic więcej.

– W zeszłym sezonie ruszyłem bardzo dobrze, ale później doznałem kontuzji. Mam nadzieję, ze w tym roku urazy będą mnie omijać i będę mógł pokazać swoją najlepszą wersję.

– Przychodząc tu z zewnątrz, postrzegałem Real Sociedad jako młodą drużynę o dużej ambicji i chęciach. Jestem bardzo zadowolony, że mogę dołączyć do tego grona. W zeszłym sezonie mogłem oglądać, jak dwóch Japończyków sięga po Ligę Europy. My spróbujemy w tym roku. Dlaczego nie?

– W pierwszej kolejności widzę się na prawej stronie, jednak dobrze czuję się także w środku. Jeszcze nie rozmawiałem z trenerem, ale będę grał tam, gdzie mnie wystawi. Chcę dołączyć do grupy w środę i odzyskać właściwe odczucia. Z kim chciałbym występować? Mógłbym wymienić wiele nazwisk, na przykład Zubimendiego. Bardzo trudno mi się grało przeciwko niemu na Igrzyskach Olimpijskich.

– 21 lat to już nie jest młody wiek, kiedy zobaczymy, jak do futbolu przebijają się 16 czy 17-latkowie. Gram w piłkę, bo to lubię. Presja ze strony mediów na mnie nie wpływa. Wolę oglądać mecze niż czytać gazety.

– Mam trzech przyjaciół. Jeden z nich jest fanem Davida Silvy i chce mnie odwiedzić. Na zdjęciach widać, że San Sebastian to piękne miasto i na pewno może pochwalić się też świetnym jedzeniem.