Real zrzuca balast
Królewscy ciągle pracują nad odejściami niektórych piłkarzy i bardzo prawdopodobne, że kadra Realu Madryt będzie w sezonie 2022/23 składać się łącznie z 25 zawodników.
Fot. Getty Images
Chociaż do zakończenia okienka transferowego pozostało prawie półtora miesiąca, kadra Realu Madryt wydaje się praktycznie domknięta. Działacze trzymają się obranej strategii i skupiają się najbardziej na sprzedaży poszczególnych graczy. Nowe transfery nie są na ten moment żadnym priorytetem, jednak jeśli z drużyny odejdzie kilku zawodników, nie można wykluczyć kolejnych wzmocnień.
W ostatnich tygodniach klub najbardziej koncentrował się na odejściach takich graczy jak Kubo i Reinier. Japończyk jest już w San Sebastian i dzisiaj został zaprezentowany jako nowy zawodnik Realu Sociedad. Brazylijczyk z kolei nie ma jeszcze pewności, gdzie zagra w przyszłym sezonie, jednak nie udał się razem z zespołem do Stanów Zjednoczonych. Dodatkowo klub wkrótce mogą zmienić Miguel Gutiérrez oraz Antonio Blanco, dlatego oni również nie polecieli na amerykańskie tournée.
Jeśli wszyscy wspomniani gracze przeniosą się do innych zespołów, kadra Królewskich na najbliższy sezon będzie się składać z 25 zawodników. Tego lata na Santiago Bernabéu trafili Aurélien Tchouaméni, Antonio Rüdiger oraz Álvaro Odriozola, który spędził rok na wypożyczeniu we Fiorentinie. Liczba graczy w kadrze będzie jednak mniejsza w porównaniu z zeszłym sezonem (26), a wpływ na to mają odejścia Marcelo, Isco, Garetha Bale'a oraz Luki Jovicia. Dla porównania, w sezonach 2018/19 oraz 2019/20 kadra pierwszego zespołu była jeszcze większa, ponieważ liczyła 27 zawodników.
Posiadanie bardzo szerokiej kadry jest z całą pewnością ogromnym plusem, jednak nie każdy trener musi być zwolennikiem takiego rozwiązania. Bardzo dobrym przykładem jest tutaj Carlo Ancelotti, który zdążył przyzwyczaić nas, że nie korzysta ze wszystkich dostępnych zawodników. W poprzednim sezonie dla Włocha liczyło się realnie tylko 16 piłkarzy, a przez większą część rozgrywek marginalne role odgrywali między innymi Marcelo czy Eden Hazard. Chociaż najważniejsi gracze w zespole są coraz starsi i w przyszłym sezonie Los Blancos będą walczyli łącznie aż o sześć trofeów, Carletto nie będzie na siłę wypełniał szatni zawodnikami, na których później i tak nie będzie liczyć.
W przypadku nieco węższej kadry problemem mogą okazać się zmęczenie oraz potencjalne kontuzje, jednak jeśli będzie taka konieczność, sztab zamierza korzystać z piłkarzy drugiego zespołu. Obecnie klub nie planuje kolejnych transferów, chyba że na rynku pojawi się ciekawa okazja. Mimo wszystko działacze całkowicie ufają Ancelottiemu, który w poprzednim sezonie poprowadził zespół do triumfów zarówno na krajowym podwórku, jak i na europejskiej arenie.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze