Wreszcie Hazard
Choć dotychczasowa przygoda Edena Hazarda w Realu Madryt stanowi trzyletnią passę nieustannych rozczarowań z kontuzjami w tle, to jednak przekaz mediów przed kolejnym sezonem jest niebywale optymistyczny.
Fot. Getty Images
„Po przebyciu koronawirusa waga przestała być dla Hazarda problemem”, donosiły pod koniec 2020 roku dziennikarzom Asa źródła bliskie zawodnikowi. Od tamtego momentu minęło już sporo, jednak Belg wciąż nie zdołał zademonstrować swojej najlepszej wersji. Nie zmienia to faktu, że po ponownym stawieniu się w Valdebebas Eden przeszedł wszelkie oczekiwania. Sztab szkoleniowy nie spodziewał się, że piłkarz będzie w aż tak dobrze nastrojony już na starcie przedsezonowych przygotowań.
Atakujący doskonale zdawał sobie sprawę, że tym razem podczas wakacji musi naprawdę się spiąć i wykonać masę dodatkowej pracy, by Carlo Ancelotti dojrzał w nim istotne ogniwo zespołu. Za zamiarami poszły czyny. Podczas urlopowego pobytu w rodzinnej miejscowości nieustannie wspierała go rodzina. W tych przyjaznych okolicznościach, w miejscu, gdzie jest niezmiennie podziwiany i szanowany, wyciskał z siebie siódme poty. W dojściu do optymalnej formy pomagał mu trener przygotowania fizycznego, którego nazwisko jednak nigdzie nie wyciekło. Wiadomo tylko tyle, że na co dzień pracuje w sztabie reprezentacji. Podstawowym elementem pracy była wytrzymałość.
Operacja usunięcia metalowej płytki z kostki była dla 31-latka kluczowa w kwestii spojrzenia w przyszłość z większym optymizmem. Ból wreszcie kompletnie zniknął. Dlatego też Hazard może pracować bez żądnych ograniczeń i wymuszania czegokolwiek na swoim organizmie. Mówi się, że wspomniana płytka nie tylko działała negatywnie na psychikę gracza, ale też przyczyniała się do częstszych urazów. Eden otrzymał szansę jeszcze pod koniec zeszłego sezonu, wybiegł na ostatnie pół godziny potyczki z Kadyksem. Następnie znalazł się też na ławce w finale Ligi Mistrzów. Prawdziwymi powodami do radości były jednak jego występy dla reprezentacji. W dwumeczu z Polską oraz w konfrontacji z Holandią długimi momentami znów widzieliśmy Hazarda z Chelsea. Teraz będzie chciał on udowodnić, że jest w stanie sporo od siebie dać także Realowi Madryt. Plotki transferowe w żaden sposób na niego nie wypływają. Cel jest jasny: pozostać w stolicy Hiszpanii i wrócić na dawny poziom.
Ancelotti ma już nawet mieć pewien plan na Belga. Trener na pewno będzie starał się go próbować jako najbardziej wysuniętego gracza, gdy do dyspozycji nie będzie Benzema. Kiedy Real przechodził w ustawienie 4-4-2 Eden kilkukrotnie występował też u boku Karima. Odejście Bale'a i prawdopodobny transfer Asensio torują Hazardowi drogę do bardziej regularnej gry. Największym problemem pozostaje mimo wszystko Vinícius. Brazylijczyk na pewno nie odda już miejsca na lewym skrzydle, gdzie Eden czuje się najlepiej. W razie pozbycia się Asensio na prawej stronie jego jedynym rywalem pozostanie jednak Rodrygo. I trzeba powiedzieć, że w wyścigu z Brazylijczykiem wcale nie musiałby stać na przegranej pozycji.
W najbliższym sezonie Królewskich czeka zatrzęsienie meczów. Zespół bierze udział w sześciu rozgrywkach, a przecież w listopadzie i grudniu odbywają się także mistrzostwa świata. Ancelotti liczy na to, że Hazard będzie miał istotne znaczenie dla drużyny. Mimo lichego przebiegu do tej pory szkoleniowiec wierzy, że atakujący jest jeszcze w stanie wrócić do pułapu 20 goli na sezon. Dlatego też klub ostatecznie nie zdecydował się na transfer innego napastnika. Carlo ufa jakości Hazarda i widzi w nim bardzo dobre uzupełnienie lub zmiennika dla Benzemy. Lepszego momentu na zabłyśnięcie już naprawdę nie będzie. Układ gwiazd wydaje się skrojony pod Edena. Jeśli i tym razem nie wyjdzie, to już chyba naprawdę nigdy.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze