Advertisement
Menu
/ thibautcourtois.com

Courtois: Nie do końca zdaję sobie sprawę z tego, co osiągnęliśmy

Thibaut Courtois zamieścił na swojej stronie internetowej wpis podsumowujący poprzedni sezon i zapowiadający to, co przyniosą najbliższe miesiące. Poniżej przedstawiamy pełen jego zapis.

Foto: Courtois: Nie do końca zdaję sobie sprawę z tego, co osiągnęliśmy
Fot. Getty Images

– Zabawy z dziećmi, spędzanie czasu z rodziną, miłe chwile z przyjaciółmi… To był satysfakcjonujący czas, ponieważ podczas sezonu jesteś cały czas skupiony i twoje życie kręci się wokół następnego meczu. Teraz miałem czas, aby naprawdę się zrelaksować i wyczyścić głowę. Zaręczyny z moją dziewczyną, Mishel są bez wątpienia jednym z głównych wydarzeń. Nie miałem z tym problemu, aby tą wiadomością podzielić się z fanami. Mishel jest częścią mojego życia zarówno jako piłkarza, jak i członka rodziny.

– Czasami wciąż nie do końca zdaję sobie sprawę z tego, co wraz z kolegami z zespołu osiągnęliśmy w poprzednim sezonie. Na szczęście kibice potrafią mi o tym przypomnieć. Podczas wakacji gratulowali mi zdobytych tytułów. Wygranie La Ligi samo w sobie jest niezłym wyczynem, ale gratulacje w związku z triumfem w Lidze Mistrzów przerastają wszystko. Jesteś tak bardzo skupiony na własnym meczu, że czasami zapominasz o tym, jakie to zwycięstwo ma wpływ na kibiców. Czułem ogromną wdzięczność za występ w finale z Liverpoolem. To wszystko wywołuje uśmiech na mojej twarzy.

– Ludzie pytają mnie, czy całe wakacje spędziłem wylegując się w basenie. Przyznam, że przez pierwsze trzy tygodnie całkowicie wyłączyłem się z futbolu i pozwoliłem mojemu ciału na relaks po wymagającym sezonie. Ale później znów wróciłem na odpowiednie obroty. Aby całkowicie uporać się z bólem w pachwinie, pracowałem z moim trenerem personalnym. Najpierw siłownia, a następnie praca na murawie. Teraz pozbyłem się już jakichkolwiek problemów i moje ciało jest gotowe na rozpoczęcie okresu przygotowawczego.

– Gdyż tak, nie mogę się doczekać nowego sezonu. Real Madryt wzbudza w tobie to poczucie, aby zawsze wyciągać z siebie to, co najlepsze. Jestem dumny, że teraz również jestem częścią tej znamienitej europejskiej historii. Wygranie Ligi Mistrzów z największym klubem na świecie, to dla mnie prawdziwy zaszczyt. W tym przypadku mogę powiedzieć, że marzenia się spełniają.

– Jednak głód jest daleki od pełnego zaspokojenia. Najpierw przygotowania w Madrycie, następnie wylot do Stanów Zjednoczonych na sparingi między innymi z Barceloną i Juventusem, a dalej budowanie formy na mecz o Superpuchar Europy z Eintrachtem Frankfurt. To wszystko przed nami. A przy Mistrzostwach Świata w Katarze ten sezon będzie jeszcze intensywniejszy niż zazwyczaj.

– Mam to szczęście, że na przestrzeni najbliższego roku będę mógł powalczyć o siedem trofeów. Powtarzam, nacieszyłem się ostatnimi sukcesami, ale teraz jestem gotowy, aby pójść po jeszcze więcej. Hala Madrid!

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!