Samba trwa

Kilka tygodni temu z Realem Madryt oficjalnie pożegnał się Marcelo. Legendarny obrońca zdobył w białej koszulce łącznie 25 trofeów, dzięki czemu prowadzi w klasyfikacji najbardziej utytułowanych zawodników w historii klubu. Odejście byłego kapitana nie zaburzyło jednak brazylijskiej kolonii w szatni Królewskich. 

W piątek piłkarze Carlo Ancelottiego rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu, a dwa dni później do treningów wrócili Brazylijczycy. W niedzielę w Valdebebas pojawili się Rodrygo, Vinícius oraz Casemiro. Z powodu narodzin dziecka dodatkowy dzień wolnego dostał Éder Militão, który swoje przygotowania rozpoczął w poniedziałek. Nie są to jednak wszyscy Brazylijczycy, ponieważ w tegorocznej pretemporadzie udział biorą również Reinier i Vinícius Tobias, jednak z powodu braku miejsc dla graczy spoza Unii Europejskiej nie będą mogli liczyć na miejsce w kadrze Los Blancos w nadchodzącym sezonie. 

Obecność wszystkich wspomnianych graczy w Valdebebas sprawia, że brazylijska tradycja w Realu Madryt będzie kontynuowana przez kolejny rok. Od czasu transferu Roberto Carlosa w 1996 roku w zespole ze stolicy Hiszpanii nieprzerwanie znajduje się jeden co najmniej jeden Brazylijczyk.

Z obecnego klanu graczy urodzonych w Kraju Kawy najdłuższym stażem w drużynie może pochwalić się Casemiro. Pomocnik od wielu lat tworzy z Kroosem i Modriciem legendarny już tercet CKM, który w znaczącym stopniu przyczynił się do sukcesów Królewskich w ostatnich latach. Mimo wszystko Casemiro zdaje sobie sprawę, że od najbliższego sezonu rywalizacja o minuty w pierwszym składzie będzie wyrównana jak nigdy, a wszystko za sprawą transferu Auréliena Tchouaméniego. 

Piłkarzem, który w ostatnim roku przeszedł największą metamorfozę, jest bez wątpienia Vinícius. Początki atakującego w Madrycie nie należały do najłatwiejszych i jeszcze rok temu jego pozycja w klubie była mocno kwestionowana. Sezon 2021/22 okazał się jednak przełomowym dla Viniego, który dzisiaj  jest nie tylko kluczowym graczem w zespole Ancelottiego, ale również gwiazdą na najwyższym światowym poziomie. Poprzednie rozgrywki zakończył z 22 bramkami i 20 asystami, a wisienką na torcie było jego trafienie przeciwko Liverpoolowi, które dało Realowi czternasty Puchar Europy. 

Tendencję wzrostową zauważyć można również u Rodrygo. 21-latek miał w zeszłym sezonie lepsze i gorsze momenty, jednak w najważniejszym, końcowym okresie rozgrywek, mogliśmy oglądać prawdziwą eksplozję formy w jego wykonaniu. Po wielu miesiącach Rodrygo może w pełni cieszyć się zaufaniem ze strony trenera, a w pamięci kibiców na zawsze zostaną jego dwa gole w rewanżowym meczu z Manchesterem City, które pozwoliły Los Blancos wrócić do żywych. 

Pewne miejsce w podstawowym składzie ma również Militão. Defensor będzie od nowego sezonu występował na środku obrony razem z byłym graczem Chelsea, Antonio Rüdigerem. Nieco bardziej skomplikowana wydaje się przyszłość Rainiera, któremu klub będzie szukał kolejnego wypożyczenia. W pretemporadzie udział bierze również Vinícius Tobias. 18-latek przybył do Madrytu w kwietniu z Szachtara Donieck i działacze chcą, aby w następnym sezonie grał w Castilli.