Al-Khelaïfi torpeduje letnie sparingi buntowników z Superligi?

Superliga istnieje, a za kulisami toczy się wojna – w ten sposób Corriere dello Sport opisuje powód zerwania przez Romę kontraktu z Barceloną w sprawie sparingów swoich ekip w ramach Pucharu Gampera, które miały odbyć się 6 sierpnia. Rzymianie w oficjalnym komunikacie mówią o potrzebie zmiany swoich letnich planów sparingowych ze względu na optymalizację przedsezonowej pracy.

Włoski dziennik twierdzi, że prawdziwym powodem jest prośba ze strony Nassera Al-Khelaïfiego. Katarczyk, który jest prezesem Paris Saint-Germain, sternikiem Europejskiego Stowarzyszenia Klubów oraz członkiem Komitetu Wykonawczego UEFA, miał poprosić Dana Friedkina, właściciela i prezesa Romy, by nie rozgrywał sparingów z Barceloną. Amerykański miliarder ma bliskie stosunki z Al-Khelaïfim, bo nie tylko zasiada w zarządzie Europejskiego Stowarzyszenia Klubów, ale prowadzi też biznesy powiązane z Katarem. Dlatego też miał przystać na tę prośbę.

Działania prezesa PSG miały wziąć się z jego aktywnej wojny przeciwko trójce buntowników, która utrzymuje przy życiu Superligę, czyli Juventusowi, Realowi Madryt i Barcelonie. Katarczyk nie życzy sobie, by kluby wspierające jego zamysł na europejski futbol grały sparingi z trzema wspomnianymi ekipami, które mają inną wizję przyszłości.

Włosi podkreślają, że przy tych wiadomościach nie jest raczej przypadkiem, że Barcelona dotychczas większość sparingów zaplanowała poza Europą, a w stolicy Katalonii miała zagrać jedynie z Romą w tradycyjnym Pucharze Gampera i już po rozpoczęciu sezonu z City w ramach zbierania funduszy dla fundacji walczącej ze stwardnieniem rozsianym bocznym, na które choruje Juan Carlos Unzué, były trener Blaugrany i były współpracownik Pepa Guardioli, trenera Obywateli.

Sytuacja obejmuje zapewne też Real Madryt, który na razie ogłosił jedynie trzy sparingi: właśnie z Barceloną i Juventusem oraz meksykańskim Clubem América. Wszystkie odbędą się w Stanach Zjednoczony. Ostatni ze Starą Damą zostanie rozegrany 30 lipca i po nim pozostanie 10 dni do starcia o Superpuchar Europy z Eintrachtem w Helsinkach. Na razie nie ma nawet plotek o potencjalnych dodatkowych sparingach w tym okresie.