Advertisement
Menu
/ theathletic.com

Kulisy transferu Bale'a do Los Angeles FC

Jak i kiedy doszło do transferu walijskiego piłkarza do Los Angeles FC, a także jak przekonano samego Bale'a do gry w MLS?

Foto: Kulisy transferu Bale'a do Los Angeles FC
Fot. Getty Images

Nieczęsto zdarza się, aby wiceprezes i dyrektor generalny Los Angeles FC John Thorrington miał czas, aby usiąść i obejrzeć mecz piłki nożnej w celach innych niż skauting, ale mecz barażowy między Walią a Ukrainą był taką okazją. Thorrington siedział w swoim biurze w ośrodku treningowym LAFC i oglądał, jak Brytyjczycy wywalczają awans na Mistrzostwa Świata po raz pierwszy od 1958 roku. Kilka minut po końcowym gwizdku na jego telefon przyszedł SMS od agenta Stellar Patricka McCabe'a.

„Czy możemy porozmawiać o Garethcie Bale'u?”, brzmiała wiadomość. LAFC przystępowało do tego sezonu z wolnym miejscem w składzie i pewną elastycznością w Salary Cap. W drużynie zaszły już ogromne zmiany, w tym nowy trener i kilka nowych twarzy w szatni, ale wciąż mieli miejsce w Salary Cap, aby jeszcze bardziej się wzmocnić. Chcieli być agresywni w letnim okienku. Nawet przy takiej strategii istniały pewne możliwości, o których Thorrington nie mówił.

Ten SMS zmienił plany
„Czy wkraczając w ten rok myślałem: «Odłóżmy pieniądze na podpisanie kontraktu z Garethem Bale'em?» No nie, nie było tego w moich planach”, powiedział Thorrington w rozmowie z The Athletic, lekko się przy tym chichocząc. „Ale powiedziałem naszemu właścicielowi, że będą takie momenty na oportunizm i że musimy być w pozycji do wyprowadzenia ciosu”.

Niespełna trzy tygodnie po tym, jak Walia zapewniła sobie udział na turnieju w Katarze, LAFC ogłosiło, że Bale jest szokującym letnim nabytkiem. Co więcej, nie musieli wykorzystywać swojego ostatniego miejsca w składzie, aby podpisać kontrakt z zawodnikiem, za którego Real Madryt pobił światowy rekord transferowy w 2013 roku i który w zeszłym sezonie zarobił 35 milionów dolarów, czyli ponad dwa razy więcej niż wynosiła cała lista płac LAFC. 

Agent Bale'a, Jonathan Barnett, powiedział The Athletic, że mieli za niego „cztery lub pięć poważnych ofert”. „Mogło być ich więcej, ale zawęziliśmy mu pole do popisu – nie wybierał się na przykład do Włoch czy Hiszpanii”, powiedział Barnett. W grę wchodziło Cardiff City, rodzinny klub atakującego. Wiosną tego roku właściciele D.C. United prowadzili rozmowy z przedstawicielami Bale'a. Ostatecznie jednak to LAFC zdecydowało się na podpisanie kontraktu z pięciokrotnym zwycięzcą Ligi Mistrzów.

Bale podpisał jednoroczną umowę, na mocy której zarobi w tym czasie nie więcej niż 1,6125 miliona dolarów. Kontrakt zawiera również 18-miesięczną opcję, która zwiększy jego pensję i uczyni go tak zwanym Designated Player, jeśli przedłuży umowę latem przyszłego roku, poinformowało wiele źródeł znających szczegóły transakcji. Walijczyk, który 26 lipca skończy 33 lata, dołączy do byłej gwiazdy Juventusu i mistrza Europy Giorgio Chielliniego w LAFC. Obaj będą mogli zadebiutować 8 lipca, kiedy to LAFC podejmie LA Galaxy w derbach pomiędzy rywalami zza miedzy. 

Dla Bale'a było to idealne rozwiązanie, ponieważ przygotowuje się on do gry w barwach Walii na zimowych Mistrzostwach Świata. Dla drużyny, która już teraz zajmuje pierwsze miejsce w lidze i jest na szczycie klasyfikacji MLS, jest to istotne wzmocnienie.

W sobotę telefon Thorringtona był tak zajęty, że pod koniec wieczoru musiał poprosić żonę, aby wzięła go do ręki, aby dać mu chwilę wytchnienia. „Musiałem się od tego odsunąć”, powiedział Thorrington. „To jest ekscytujące i wiedziałem, że to będzie coś wielkiego, ale to jest inny poziom”. Po tym SMS-ie od McCabe'a z 5 czerwca, rozmowy pomiędzy Thorringtonem a przedstawicielami Bale'a, prowadzonymi przez syna Jonathana, Joshuę Barnetta, nabrały tempa.

Powszechnie wiadomo było, że Bale szuka klubu, w którym będzie mógł regularnie występować przed listopadowymi Mistrzostwami Świata. Thorrington wiedział, że LAFC nie będzie jedynym chętnym i że jego oferta będzie musiała różnić się od tego, co mogą zaoferować inni. „Nie mogę zaoferować Garethowi gry w Lidze Mistrzów, nie mogę zaoferować mu trofeum, które podniósł po raz piąty, ani pakietu ekonomicznego, jaki może mu zaoferować klub z Ligi Mistrzów czy Premier League”, powiedział Thorrington. „To, co możemy zaoferować takiemu zawodnikowi jak on, to wyjątkowa okazja, aby przyjść i zrobić coś innego”.

LAFC było na czele kolejki i dawało szansę na wygrywanie trofeów. Mogło pochwalić się czołowym zawodnikiem w ataku Carlosem Velą i kolejną europejską gwiazdą dołączającą do składu. Miało też miejsce na sprowadzenie kolejnej młodej gwiazdy. Sprzedanie stylu życia w Los Angeles też nie było trudne.

Po drugiej stronie Atlantyku Bale utrzymywał formę w Cardiff, na zgrupowaniu reprezentacji Walii. Tam spotkał się z niektórymi zawodnikami z klubu Championship. Dołączenie do Cardiff byłoby co najmniej małżeństwem z rozsądku. Bale mógłby pozostać w rodzinnym mieście, mieć wpływ na młodych ludzi w okolicy, być blisko reprezentacji narodowej i mieć szansę na regularną grę – choć w drużynie, która w zeszłym sezonie zajęła 18. miejsce w drugiej lidze.

Rozmowy na temat przeprowadzki trwały, zanim Bale zdecydował się osobiście przekazać decyzję o przenosinach do MLS pracownikom Cardiff. Ostatecznie gra w Los Angeles okazała się zbyt atrakcyjna. Thorrington powiedział, że Bale'a zaintrygowała możliwość, jaka pojawia się, gdy gwiazda jego formatu przyjeżdża do Stanów Zjednoczonych. „Nie tylko na boisku – na tym się skupiamy – ale także poza nim, bo liga jest bardzo dynamiczna, a Mistrzostwa Świata odbędą się tu w 2026 roku”, stwierdził Thorrington. „Dostrzegł tę okazję, aby zrobić prawdziwą różnicę”.

Bale rozmawiał z właścicielami LAFC podczas wideokonferencji, a także spotkał się z głównym trenerem LAFC Steve'em Cherundolo. Ostatecznie mieszkanie w Los Angeles i gra w pierwszej drużynie LAFC sprawiły, że był to właściwy wybór. Termin sezonu zasadniczego MLS – który kończy się 9 października, a po nim następują play-offy i finał MLS Cup 5 listopada przed rozpoczęciem Mistrzostw Świata w Katarze 21 listopada – został określony jako „idealny, nie mógłby być lepszy” dla Walijczyka i jego późniejszej gry w reprezentacji.

W ciągu ostatniego tygodnia wszystkie elementy zostały dopięte na ostatni guzik. Bale zarobił już sporo pieniędzy i ma stałych partnerów marketingowych. Pobyt w Los Angeles otworzyłby mu jeszcze więcej drzwi. To solidne rozwiązanie na krótką metę, które może stać się długoterminową współpracą.

„Nie musi grać w piłkę – jest jednym z najlepiej opłacanych piłkarzy wszech czasów – ale jeśli wszystko pójdzie dobrze, to oczywiście mógłby tam zostać na jakiś czas. Dlaczego nie? Będzie miał tam wspaniałe życie i nadal będzie lubił grać”, powiedział Barnett. „Zobaczymy, jak to się potoczy i będzie to decyzja dwukierunkowa”.

Bale dołączy do drużyny, która ma realne szanse na zdobycie wielu trofeów
LAFC znajduje się obecnie na szczycie ligowej tabeli, a jego skład jest bardzo bogaty i dobry na wielu pozycjach. Vela, który jest liderem zespołu z sześcioma golami i trzema asystami, podpisał 18-miesięczne przedłużenie kontraktu, dzięki któremu pozostanie w Los Angeles do końca przyszłego sezonu. Kolumbijski snajper Cristian Arango zdobył cztery bramki i dołożył do nich dwie asysty. Urugwajski skrzydłowy Brian Rodríguez strzelił dwa gole i zaliczył dwie asysty. 

To, gdzie w składzie znajdzie się Bale, pozostaje znakiem zapytania, ale to dobry dylemat dla Cherundolo. Bale może grać w środku jako „dziewiątka”. Może też występować na obu skrzydłach. Możliwość rotacji powinna zapewnić Veli i Bale'owi świeżość na jesienny sezon. W poprzednim sezonie Walijczyk rozegrał zaledwie pięć spotkań w La Lidze, w których zdobył jedną bramkę. Zagrał jednak w 10 meczach dla reprezentacji i pokazał, że nadal może być zmiennikiem na poziomie międzynarodowym.

We wrześniu Bale zaliczył hat-tricka w spotkaniu z Białorusią, a następnie strzelił dwa gole w wygranym 2:1 meczu z Austrią w marcu. W spotkaniu z Ukrainą w czerwcu z rzutu wolnego trafił do bramki, gdy piłka odbiła się od Andrija Jarmołenki, co dało Walii awans do Kataru. 

Bale strzelił również 11 goli dla Spurs, gdy był wypożyczony do swojego byłego klubu. Jego jakość była stale widoczna w Premier League, a w MLS, gdzie Zlatan Ibrahimović zdobył 52 bramki w 56 występach, oczekuje się od niego, że od razu zrobi różnicę.

W jaki sposób LAFC pozyskało Bale'a, a także dokonało transferu Chielliniego
Władze klubu od dawna wolały wykorzystywać miejsca w składzie, na które wydawano duże pieniądze, do podpisywania kontraktów z młodszymi gwiazdami, które można rozwijać i odsprzedawać. Eduard Atuesta, sprzedany do Palmeiras, i Diego Rossi, sprzedany do Fenerbahçe, to najbardziej znane przykłady. Ponieważ LAFC udało się podpisać umowy z Bale'em i Chiellinim dzięki mechanizmowi MLS zwanemu Targeted Allocation Money, pozostało jedno wolne miejsce na podpisanie umowy z innym młodym zawodnikiem. 

Plan jest taki, aby LAFC pozyskała tego zawodnika jeszcze w tym okienku. Thorrington nie chce zdradzić zbyt wiele szczegółów na ten temat, mówi jedynie, że celem jest zawodnik ofensywny. „Wiele z tych działań jest uzupełnieniem tego, co chcemy zobaczyć w rozwoju naszych młodych zawodników i nauczeniu ich tego, co jest potrzebne, aby wygrywać”, rzekł Thorrington. „Sprowadziliśmy Chielliniego i Bale'a. Nie mogliśmy lepiej trafić, jeśli chodzi o pozyskanie dobrych ludzi, którzy mają na swoim koncie wielkie zwycięstwa. Myślimy, że te osoby pomogą nam w realizacji tego celu, jakim jest wygrywanie i pomaganie młodym zawodnikom w rozwoju. Naprawdę podoba nam się nasza grupa tutaj, już byliśmy podekscytowani, a to sprawia, że jesteśmy jeszcze bardziej podekscytowani”.

To podekscytowanie było widoczne w niedzielę, gdy Thorrington wjechał na Banc of California Stadium LAFC przed transmitowanym przez telewizję ogólnokrajową meczem z New York Red Bulls. Myślał, że będzie potrzebował tylko kilku minut, aby się rozgościć, ale potrzebował 20 minut, aby przejść przez tunel, który był pełen ludzi podekscytowanych powitaniem go i rozmową o Bale'u. „Piłkarski świat jest teraz bardzo spokojny, więc każdy zwraca na to uwagę”, powiedział Thorrington. „Odkąd pojawiła się ta wiadomość, wszystko zaczęło się kręcić”.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!