Ofiary La Decimocuarty: miesiąc żalów i wymówek
Przegrani nie potrafią pogodzić się z porażką i zwycięstwem Królewskich w Lidze Mistrzów. Działacze i piłkarze od miesiąca prześcigają się w usprawiedliwieniach i wymówkach.
Fot. Getty Images
Minął dokładnie miesiąc od zdobycia przez Real Madryt 14. Pucharu Europy, a w futbolu są osoby, które wciąż nie mogą się pogodzić z tym, że tak się stało. Wymówki, analizy po porażce i sprzeczne komunikaty wypełniły w ostatnich tygodniach portale społecznościowe i wywiady.
Ostatnim, który pokazał, że nie podoba mu się zwycięstwo Los Blancos w Paryżu, był Ferrán Soriano, dyrektor generalny Manchesteru City. „Ludzie mówią teraz o sukcesach, jakie odniósł Real Madryt w ostatnich latach, i myślę, że można powiedzieć, że było w tym trochę szczęścia”, powiedział były wiceprezes i dyrektor generalny Barcelony w pierwszej kadencji Joana Laporty.
„Może mógłbym powiedzieć, że zasłużyli na porażkę z PSG, z Chelsea, z nami, z Liverpoolem”, dodał Soriano, który miał już stwierdzić, że jego słowa wyciągnięto z kontekstu i skontaktował się nawet z Florentino.
Upomnienie Messiego
W podobnym duchu wypowiadał się Leo Messi. „Nie zawsze najlepsza drużyna wygrywa Ligę Mistrzów, że w Lidze Mistrzów chodzi o sytuacje, specyficzne momenty, momenty psychologiczne, które wpływają na drużynę, gdzie najmniejszy błąd sprawia, że odpadasz, a drużyna, która jest najlepiej przygotowana na takie sytuacje, wygrywa ją lub dochodzi do finału. Real Madryt, nie ujmując im niczego, ponieważ są zdobywcami Ligi Mistrzów i zawsze tam są, nie był najlepszą drużyną w tej edycji Ligi Mistrzów, a mimo to pokonał wszystkich”. Argentyńczyk stwierdził też: „Real Madryt nas zabił. To mnie zabiło, całą szatnię, cały Paryż, ponieważ byliśmy tak podekscytowani tą rywalizacją, a sposób, w jaki potoczył się mecz, wynik był ciosem”.
Pedri i sposób zwycięstwa
Pedri był również niezadowolony ze zwycięstwa Realu Madryt, który, jak należy pamiętać, wygrał również ligę hiszpańską i Superpuchar Hiszpanii. „Niektóre kluby są zadowolone z wygrywania w jakikolwiek sposób”, powiedział zawodnik z Wysp Kanaryjskich, wyraźnie nawiązując do Realu Madryt.
Dla Hiszpana lepsze jest to, co robi Barcelona, i choć w tym roku miała bardzo słaby sezon, odpadając z dwóch europejskich rozgrywek, wyjaśnił, że „chce wygrywać, ale chce robić to poprzez grę w piłkę, tworzenie okazji, ze swoim pomysłem”.
Donnarumma i jego błąd
Donnarumma, po popełnieniu kolejnego błędu w jednym z meczów reprezentacji Włoch na początku czerwca, powrócił do tematu remontady Realu Madryt i gry z PSG na Bernabéu z „faulem” na nim, odnosząc się do gola na 1:1 w tym spotkaniu.
„Kiedy wcześniej mi się to przytrafiło? Kiedy? Z Realem Madryt, gdzie był faul?”, odpowiedział włoski bramkarz, broniąc się przed krytyką. Zapytany o tamto wydarzenie, odpowiedział, że „niestety taka jest piłka nożna”.
Al-Khelaïfi nie został w tyle
W podobnym tonie wypowiadał się prezes Paris Saint-Germain, który w wywiadzie udzielonym tydzień temu dziennikowi MARCA stwierdził, że „doszło do faulu, który zmienił cały mecz” i od tego czasu jest to jego argument wyjaśniający, dlaczego jego drużyna odpadła w 1/8 finału Ligi Mistrzów.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze