Ceballos zagra o swoją przyszłość

Dani Ceballos zakończył sezon w szczytowej formie i tak też chce rozpocząć okres przygotowawczy z Realem Madryt. „Ciężka praca w górach. Nie mogę się doczekać powrotu”, czytamy w poście na jego koncie na Instagramie. Można go zobaczyć na wzgórzu Veleta w Sierra Nevada, czwartym co do wysokości szczycie Hiszpanii (3 394 m n.p.m.). Pomocnik ma świadomość, że jego przyszłość jest zagrożona i nie chce niczego pozostawić przypadkowi.

Ceballos znajdzie się w pierwszej grupie, która 8 lipca zostanie wezwana do Valdebebas na powakacyjne badania lekarskie (ci, którzy grali w reprezentacjach, dołączą później) i będzie gotowy oddać się w ręce Antonio Pintusa i pod rozkazy Ancelottiego. To będzie kluczowe lato dla 25-latka ze względu na kontekst, w jakim przyszło mu się poruszać. 

Stopniowy wzrost
Kontuzja odniesiona na Igrzyskach Olimpijskich, gdzie miał poprowadzić drużynę Luisa de la Fuente, spowodowała, że po dwukrotnym wypożyczeniu do Arsenalu wrócił do Madrytu. To, co wyglądało na skręconą kostkę, okazało się całkowitym zerwaniem więzadła skokowo-strzałkowego przedniego oraz więzadła piętowo-strzałkowego w lewej nodze, Z tego powodu nie uczestniczył w okresie przedsezonowym i pierwszych miesiącach rozgrywek. W styczniu wrócił do gry w Copa del Rey i bez większego powodzenia wznowił treningi na pełnych obrotach. „Nie grał tyle minut, na ile zasługiwał, biorąc pod uwagę jego sesje treningowe. Jest jednym z niewielu, którzy otrzymali ich mniej, niż na to zasługiwali”, przyznał Ancelotti w kwietniu.

Stopniowo nabierał ciągłości i pozostawił po sobie dobre wrażenia w końcowej fazie sezonu. Zakończył sezon z 18 występami i 338 rozegranymi minutami, a wszystko to w ciągu nieco ponad czterech miesięcy i z kilkoma wspaniałymi momentami, takimi jak dwa mecze z Osasuną i Espanyolem. „Już z nim rozmawiałem, wie, co myślę, co myśli klub. Musi podjąć najlepszą dla siebie decyzję. Wszystko jest dla niego bardzo jasne. Jeśli zostanie, to doskonale” powiedział trener w maju, kiedy już mówiło się o przyszłości Ceballosa. Następna rozmowa, w Valdebebas, będzie miała decydujące znaczenie.

Rywalizacja
Rola rezerwowego, mimo że rośnie w siłę, nie jest idealna dla zawodnika o potencjale i ambicjach Ceballosa. Kiedy odchodził do Arsenalu, robił to w poszukiwaniu minut: „Chcę grać w 40 meczach rocznie”, mówił wówczas dziennikarzom, a sytuacja w Madrycie jest jeszcze bardziej skomplikowana niż rok temu. Aurélien Tchouaméni to kolejny gracz, który zabiera mu miejsce i przed nim znajduje się sześciu pomocników: Casemiro, Kroos, Modrić, Valverde, Camavinga i były zawodnik Monaco…

Wizytówka
Real nie ma jednak w zwyczaju pozwalać swoim zawodnikom na odejście za bezcen, jeśli tylko może tego uniknąć (Varane), dlatego Ceballos ma przed sobą decydujące lato, bo jego kontrakt wygasa w 2023 roku. Wie, że Real Betis jest zdesperowany, aby go pozyskać, ale nie może zaoferować za niego więcej niż 3 miliony euro. Pretemporada, którą rozpocznie jako zawodnik Realu Madryt, powinna pomóc mu w podjęciu decyzji. Ale także po to, by pokazać siebie, bo będzie jednym z pierwszych, którzy wrócą do pracy, co da mu przewagę w meczach towarzyskich podczas amerykańskiego tournée (Barça, America i Juventus: odpowiednio 23, 26 i 30 lipca), a także w meczu o Superpuchar Europy z Eintrachtem (10 sierpnia).

Jego sześciu „rywali” do gry o minuty będzie później podlegać rozkazom Ancelottiego (wszyscy udali się na zgrupowania reprezentacji po finale Ligi Mistrzów), co sprawia, że letnie rozgrywki będą dla Ceballosa rewelacyjną okazją do zaprezentowania się. Mistrzostwa Świata rozpoczynają się w listopadzie i przy zachowaniu ciągłości gry mógłby znaleźć się w kadrze drużyny Luisa Enrique. Asturyjczyk zadebiutował w drużynie narodowej w 2018 roku i w federacji zawsze był jednym z mocniejszych nazwisk, kategoria po kategorii. Jeśli więc ostatecznie zdecyduje się opuścić Madryt i spróbować kupić bilety do Kataru, pokazanie się podczas okresu przygotowawczego będzie miało kluczowe znaczenie. Ceballos gra o swoją przyszłość i stara się zasiąść do stołu z najlepszymi możliwymi kartami.