Ambicja i uczciwość Kroosa

Pomocnik w Bayernie spędził łącznie siedem lat. Pep Guardiola próbował namówić go do pozostania, ale było już za późno. Toni był już po słowie z Realem i nie miał zamiaru przedłużać kontraktu w Niemczech. Transfer Kroosa za 25 milionów euro do dziś jest zaś uważany za jeden z najbardziej rentownych w historii Królewskich. Kariera zawodnika w stolicy Hiszpanii potoczyła się w wymarzony sposób. Cztery Ligi Mistrzów, 365 meczów, 25 goli i 84 asysty niebywale działają na wyobraźnię.

Kroosa już teraz można nazywać żywą legendą Realu Madryt. Toni jest też jednym z najbardziej lubianych przez kibiców piłkarzy. Jego kontrakt pozostaje jednak ważny jeszcze tylko przez rok. Na życzenie 32-latka do rozmów między nim i klubem dojdzie dopiero w końcowej fazie przyszłego sezonu. Wówczas podjęte zostaną wiążące decyzje. Jedno mimo wszystko wciąż wydaje się jasne: Niemiec nadal wychodzi z założenia, że chce w Realu zakończyć karierę.

Decyzja Toniego o przesunięciu negocjacji nie ma nic wspólnego z podejrzanymi gierkami i wodzeniem za nos. Rozgrywający po prostu chce się najpierw przekonać, czy za rok wciąż będzie czuł, że może prezentować poziom godny 14-krotnego triumfatora Pucharu Europy. Klub uszanował wolę Kroosa i nie wystosował propozycji nowej umowy. W marcu przyszłego roku to on sam ma przedstawić wnioski wynikłe ze swoich przemyśleń.

Wśród działaczy panuje zgodne przekonanie, że Toni to człowiek o niebywałej klasie, który nigdy nie śmiał o nic prosić. W marcu sam po sobie będzie wiedział, czy wciąż nadaje się do gry na najwyższym poziomie, czy też po prostu zakończy karierę. Kroos nie chce przeciągać kariery i zwiedzać egzotycznych lig. Real albo nic. W biurach na Bernabéu wiedzą o tym od dawna. – Toni działa z tą samą uczciwością, co Benzema. Obaj wolą poczekać z parafowaniem nowych kontraktów, ponieważ nie chcą kończyć w zły sposób swoich karier, ani nadużywać dobroci klubu – można usłyszeć zza kulis w Valdebebas.

Transfery Tchouaméniego i Camavingi oraz rozwój Valverde sprawiają, że Niemiec kieruje się przede wszystkim rozsądkiem. Trójka wyżej wymienionych ma w naturalny sposób zastąpić właśnie Kroosa oraz Modricia i Casemiro. W kolejnym sezonie dowiemy się, jak szybko będzie następować ta przemiana pokoleniowa. Kluczowe tygodnie ligi i Champions League pokażą, czy Toni cały czas może być niezbędnym graczem wyjściowej jedenastki w dłuższej perspektywie.