Łunin, Slonina, Ospina… Kto będzie zmiennikiem Courtois?
Królewscy nie wiedzą jeszcze, kto będzie mógł zastępować belgijskiego bramkarza w przyszłym sezonie. Rozważanych jest kilka scenariuszy, ale wszystko zależy od decyzji Andrija Łunina.
Fot. Getty Images
Real Madryt cały czas mus mieć się na baczności w sprawie ewentualnego transferu nowego bramkarza. Nie chodzi oczywiście o kogoś, kto miałby zastąpić lub nawet rywalizować z Thibaut Courtois, ponieważ Belg jest najlepszym golkiperem świata i jest nietykalny. 30-latek może jednak potrzebować nowych zmienników, ale wiele zależy od tego, jaką decyzję podejmie Andrij Łunin.
Ukraiński bramkarz chciałby pozostać w Madrycie. Tego samego życzy sobie też klub i Carlo Ancelotti. Problem polega jednak na tym, że innego zdania jest ojciec, a zarazem agent Łunina. Silny charakter byłego wojskowego zdarza się tu z charakterem jego syna. Aleksiej Łunin jest zdeterminowany, aby przyglądać się rynkowi transferowemu i znaleźć dla syna nowy klub, w którym ten częściej pojawiałaby się na boisku. Golkipera chętnie pozyskałby Real Oviedo, gdzie Andrij przebywał już na wypożyczeniu w 2020 roku.
Jeśli Łunin odejdzie, Real Madryt preferuje Davida Ospinę, kolumbijskiego bramkarza Napoli, choć istnieją wątpliwości, czy poradziłby sobie w tej roli w wieku 33 lat. Klub przygląda się jednak nie tylko jemu i ma gotową listę nazwisk bramkarzy, którzy mogliby odgrywać rolę zmiennika Courtois. W ostatnich tygodniach głośno zrobiło się o Gabrielu Sloninie, ale Amerykanin z polskimi korzeniami może trafić gdzie indziej.
18-latek z Chicago Fire po sześciu miesiącach obserwacji był bliski trafienia do Realu. Co prawda wstępnie plan zakładał, że Slonina zacznie karierę w Madrycie od gry w Castilli, ale wygląda na to, że bramkarz obierze inny kierunek. Hiszpańscy dziennikarze donoszą, że dużo lepszą ofertę finansowo złożyła mu Chelsea, ale oficjalne decyzje jeszcze nie zapadły.
Trzecim bramkarzem będzie z kolei któryś golkiper ze szkółki. Carlo Ancelotti może ponownie stawiać na Toniego Fuidiasa i Luisa Lópeza, którzy regularnie otrzymywali powołania do pierwszego zespołu. Każdy z nich może udać się jednak na wypożyczenie do innego klubu, a wówczas włoski szkoleniowiec mógłby liczyć na Lucasa Cañizaresa lub Mario de Luisa.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze