Raz na 250 razy
Real Madryt wygrał 8 swoich finałów Ligi Mistrzów z rzędu. El País wylicza, że taka seria zdarza się raz na 250 razy.
Fot. Getty Images
Po raz pierwszy od ponad 20 lat Real Madryt nie był faworytem w finale Ligi Mistrzów, ale nie zrobiło mu to różnicy i znowu wygrał. Seria zwycięstw Królewskich w finałach Ligi Mistrzów jest zdumiewająca i praktycznie niemożliwa do wytłumaczenia dla osób, które wierzą w liczby i statystykę, jak sam o sobie pisze Kiko Llaneras z El País.
Od 1998 roku Real Madryt rozegrał 8 finałów Ligi Mistrzów i wygrał wszystkie, co zdaniem dziennikarza podważa zasady prawdopodobieństwa. To stwierdzenie wychodzi z wyliczeń Llanerasa, który pokazuje to na prostym do zrozumienia przykładzie. Na poniższej grafice zestawił 8 ostatnich finałów Królewskich i ich szanse na wygranie każdego z nich, a następnie skumulował prawdopodobieństwo finał po finale. Werdykt? Taka seria z 8 wygranymi finałami z rzędu powstaje raz na 250 przypadków!
Do powyższych wyliczeń dziennikarz wykorzystał ranking klubowy Elo ze strony clubelo.com, który podaje wartości przybliżone, ale na końcu dosyć obiektywne. Jedną z przewag systemu punktów, który wywodzi się z szachów, jest to, że można go łatwo przełożyć na prawdopodobieństwo. Kiedy mierzą się ze sobą ekipy z tym samym Elo, każda ma 50% szans na zwycięstwo. Jeśli mierzą się zespoły, które dzieli 78 punktów Elo, do czego doszło w ostatnim finale Ligi Mistrzów w przypadku Liverpoolu (2044 punktów) i Realu Madryt (1966), to pierwsza drużyna powinna wygrać 6 na 10 razy.
Wygrana Realu Madryt nie była wcale niespodzianką, bo ranking Elo pokazuje, że ten mecz nie różnił się tak bardzo od zwykłego rzutu monetą. Wiecie jednak co jest dziwne? Że Królewscy rzucają monetą od 1998 roku i zawsze spada ona korzystną dla nich stroną, jakby zhackowali finały Ligi Mistrzów.
Ten triumf zaskoczył też bukmacherów, którzy zazwyczaj oferują najlepsze przewidywania w futbolu. Dziennikarz porównał kursy z ostatnich pięciu finałów Realu Madryt i gdyby ktoś postawił w każdym z nich na triumf Królewskich, pomnożyłby oryginalne środki 20-krotnie. To kolejny z dowodów, że ta seria Los Blancos nie jest niczym normalnym.
Jak wytłumaczyć tę zwycięską serię? Sceptycy mogą wystosować nieśmiałe argumenty, że Real Madryt był faworytem w większości tych meczów, więc logicznie miał duże szanse, by wygrać je wszystkie. Jednak to absolutnie nie wystarczy do opisania tego, czego jesteśmy świadkami. Można tłumaczyć to szczęściem, chociaż coraz rzadziej ktokolwiek decyduje się na ten argument, lub też maksymalnym wykorzystywaniem szczegółów, co czyni Królewskich wyjątkową drużyną. Być może po prostu prawdą jest legenda, że Liga Mistrzów należy do Realu Madryt i dlatego Puchar Europy wraca do stolicy Hiszpanii jak bumerang.
Ten sezon to było coś jeszcze trudniejszego
Jakiekolwiek jest wytłumaczenie tej serii w finałach, w tym sezonie Real Madryt rozciągnął statystykę jeszcze bardziej z powodu swoich dwumeczów. Według modelu statystycznego amerykańskiego FiveThirtyEight, który ogólnie jest dosyć dobry, na starcie 1/8 finału Real Madryt miał zaledwie 4% szans na ostateczny triumf. Większe szanse przypisywano wtedy City, Liverpoolowi, Bayernowi, Ajaxowi i Chelsea, a takie same PSG. Wszyscy rywale Królewskich przystępowali do starć z Hiszpanami jako faworyci i na końcu odpadali.
Po pierwszym starciu półfinałowym City miało 80% szans na awans. Ta wartość wzrosła do praktycznie maksymalnych rozmiarów w trakcie samego rewanżu, ale Real Madryt wszystko odwrócił i wszedł do finału. To samo robił wcześniej z Chelsea i PSG.
W finale statystyka wskazywała Liverpool jako faworyta, ale w tym momencie należało stwierdzić, że Real Madryt patrzy tylko na siebie i swoją normalność, czyli wygrywanie zawsze. Tak zrobił też w tym meczu. Moneta spadła na białą stronę, jak zrobiła to poprzednim, poprzednim, poprzednim, poprzednim, poprzednim, poprzednim i poprzednim razem.
* * *
Dziennikarz po opublikowaniu artykułu wrzucił na swojego Twittera poniższy filmik z ujęciem połowy Manchesteru City i kilkudziesięcioma sekundami, w których Real Madryt wyrównał stan dwumeczu, komentując: „PS Pod uwagę trzeba wziąć też tę «statystykę»”.
Esta toma general y continua de los dos minutos locos de la remontada del Real Madrid al Manchester City es fascinante.pic.twitter.com/pHUZkBHGPJ
— David Álvarez (@davidalvarez) June 4, 2022
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze