Advertisement
Menu
/ marca.com

Najpierw nowy kontrakt, później wypożyczenie

Obecna umowa Andrija Łunina z Realem Madryt wygasa w 2024 roku. Jeśli Ukrainiec chciałby spędzić przyszły sezon na wypożyczeniu, to musi parafować nowy kontrakt z Królewskimi.

Foto: Najpierw nowy kontrakt, później wypożyczenie
Fot. Getty Images

W ostatnich latach temat obsady bramki Realu Madryt wywoływał sporo zamieszania. Wyjątkiem były minione dwa sezonu, w których Courtois, bezdyskusyjny numer 1, oraz Łunin, zmiennik najwyższego zaufania, byli gwarancją stabilności między słupkami. Niewykluczone, że w najbliższych tygodniach klub ponownie będzie musiał szukać wzmocnień na tej pozycji. 

Co do Courtois, najlepszego bramkarza na świecie, który przed rokiem przedłużył kontrakt, nie ma żadnej debaty. „Problemem” jest Łunin. Real chciałby, aby Ukrainiec został, ponieważ klub jest z niego bardzo zadowolony i nie musiałby przeczesywać runku w poszukiwaniu kolejnego zmiennika. Z drugiej strony działacze i sztab doskonale rozumieją, że Łunin chce grać i przeanalizują możliwość wypożyczenia, by Andrij zbierał minut, na które nie ma szans w szeregach Los Blancos.

Niemniej, poza aspektem sportowym, dochodzi temat kontraktu ukraińskiego bramkarza. Łunin przyszedł do Realu Madryt w 2018 roku i podpisał 6-letnią umowę. To oznacza, że pozostają mu dwa lata kontraktu, zatem Królewscy muszą przedłużyć z nim umowę, zanim pozwolą mu odejść. Takim ruchem klub zabezpieczyłby się na wypadek potencjalnego świetnego sezonu Łunina, który po powrocie do Madrytu pozostałby z zaledwie rocznym kontraktem.

Real nie ma dobrych doświadczeń z wypożyczeniem Łunina, dlatego ten wariant będzie dokładnie analizowany, by uniknąć tego, co wydarzyło się w dwóch pierwszych sezonach Ukraińca w Hiszpanii, w których Andrij był transferowany czasowo do Leganés i Realu Valladolid, gdzie praktycznie nie grał. Tym razem 23-latek odejdzie tylko wtedy, jeśli będzie miał gwarancję występów i to najlepiej w La Lidze. 

Ewentualne odejście Łunina zmusiłoby Królewskich do sprowadzenia drugiego bramkarza. Najprawdopodobniej będzie to David Ospina, którego Carlo Ancelotti świetne zna z okresu wspólnej pracy w Napoli i któremu 30 czerwca wygasa kontrakt z Azzurri. Jednocześnie klub rozmawia z Chicago Fire w sprawie transferu Gabrila Sloniny, który według Marki przychodziłby w charakterze trzeciego bramkarza z możliwością wzmocnienia Castilli. Reprezentant amerykańskiej młodzieżówki marzy o grze w stolicy Hiszpanii, jednak pierwsza oferta Los Blancos została odrzucona.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!