Ancelotti: Alaba na pewno zagra w finale
Carlo Ancelotti pojawił się na konferencji prasowej po ligowym meczu z Betisem. Przedstawiamy zapis tego telespotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami na Santiago Bernabéu.
Fot. Getty Images
[Radio Nacional] Wydaje się, że dzisiaj z Bernabéu pożegnał się wielki kapitan Marcelo. 16 sezonów, 546 meczów, najwięcej tytułów w historii klubu. Jak ocenia pan karierę Marcelo w klubie? Czy piłkarsko to był najlepszy lewy obrońca ponad Roberto Carlosem i Maldinim?
Ciągle się nie pożegnał, bo pozostaje naszym kapitanem. Będzie też naszym kapitanem w finale, który musimy rozegrać. A jeśli się pożegna, to myślę, że żegna się jeden z wielkich światowej piłki i bez wątpienia jeden z najlepszych bocznych obrońców na świecie.
[SER] Powiedział pan wczoraj, że wyjściowi zawodnicy na finał są ważni, ale wchodzący ze świeżością mogą być rozstrzygający. Czy takim piłkarzem rozstrzygającym w drugiej połowie może być z powodu swojego stylu gry Rodrygo? On wydaje się bardziej decydujący w drugich połowach niż wtedy, gdy gra od początku.
[rozkłada ręce] Rodrygo to ważny zawodnik. To prawda, że gdy wchodził, wiele razy robił różnicę, ale jego wkład od początku też zawsze był dobry. To decyzja, jaką muszę podjąć w najbliższych dniach. Oficjalnie... bo nieoficjalnie już ją podjąłem. Dla mnie wszystko jest już klarowne.
[COPE] Mówi pan, że oceny wystawia się po zakończeniu sezonu. Jaka jest ocena dla pańskiej drużyny za tę ligę?
Myślę, że jest bardzo wysoka, bo jak wiele razy mówiłem, ten sezon dobrze zaczęliśmy i skończyliśmy jeszcze lepiej. Mieliśmy ciągłość w meczach. Czasami graliśmy bardzo dobrze, czasami trochę mniej, ale zawsze ekipa była zaangażowana. Przy pracy kolektywnej należy wyróżnić indywidualne występy naturalnie Courtois, Karima, Viníciusa... Wszystkich. Pozostaję przy pracy drużynowej, która była dobra oraz zawodnikach, którzy grali mniej. Atmosfera w szatni była spektakularna. Dziękuję za to zawodnikom, bo zawsze szanowali moje decyzje i nigdy się nie poddawali, nawet jeśli nie grali. A na ławce siadali także piłkarze, którzy wygrali 4 Ligi Mistrzów. Myślę, że to zrobiło różnicę w tym sezonie - atmosfera, jaką zawodnicy zdolni byli utrzymać w Valdebebas.
[Onda Cero] Nie było dzisiaj na ławce Davide. Czy ma jakiś problem? I poza tym, na 8 dni przed finałem sytuacja jest taka, że Alaba nie zagrał od 26 kwietnia i meczu na Etihad. Czy może pan nas zapewnić, że Alaba będzie gotowy do gry w finale w Paryżu?
Tak, Alaba będzie gotowy do gry w finale. Nie musieliśmy dzisiaj podejmować ryzyka, bo już zaczął trenować, czuje się dobrze, w poniedziałek wróci do pracy z grupą i zagra na 100%. To prawda, że nie gra od 26 kwietnia, ale w tego typu meczu nie liczy się tylko aspekt fizyczny. Trzeba też brać pod uwagę wiele innych rzeczy: umiejętności, doświadczenie gracza w takich spotkaniach... Alaba na pewno zagra. A Davide nie było, bo przechodzi kurs UEFA Pro w Walii i musiał polecieć tam na 2 dni. Wraca w niedzielę.
[MARCA] Isco debiutował za pana rządów w meczu z Betisem i dzisiaj także z Betisem pożegnał się z Realem Madryt. Jaka jest pańska ocena Isco? Czy nie uważa pan, że mógł dać Realowi więcej, nawet jeśli dał tak wiele?
[uśmiech] Komentowaliśmy to przed meczem, że debiutował w moim pierwszym meczu w Realu i strzelił wtedy gola głową. Kończy z Realem Madryt i uważam, że to była fantastyczna kariera, bo był ważną częścią tej kadry we wszystkim, co ten zespół wygrywał w ostatnich latach. Czy Francisco mógł zrobić więcej? Jasne, myślę, że tak, mógł zrobić więcej, ale myślę, że był ważną częścią tej drużyny w tych ostatnich latach. Grał w wielu ważnych meczach, w finałach, zawsze rywalizował i zawsze pokazywał swoją jakość. Na pewno życzę mu wszystkiego najlepszego.
[AS] Z Realem Madryt żegna się też trzeci zawodnik, Gareth Bale, który znalazł się dzisiaj poza kadrą. Pan kilka tygodni mówił, że chciałby, by Gareth pożegnał się z Realem w dobry sposób. Jakie ma pan odczucia po takim pożegnaniu z Bernabéu, w którym nie zasiadł nawet na ławce?
Cóż, nie było go na ławce, bo nie mógł na niej być. On chciał się pożegnać, chciał zagrać, czuł się dobrze, by pożegnać się z tym stadionem i z tymi kibicami. Ma jednak jeszcze jedną szansę, bo myślę, że Bale będzie w dobrej dyspozycji na finał.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze