MARCA: Marcelo chce zostać
Brazylijczyk wciąż ma nadzieję na dalszą grę w Realu Madryt, mimo że jego kontrakt wygasa za półtora miesiąca, a ze strony klubu nie padła żadna propozycja.
Fot. Getty Images
Marcelo chce nadal grać w piłkę, a jego pragnieniem jest kontynuowanie tej gry w Realu Madryt. Kontrakt kapitana Los Blancos wygasa 30 czerwca i przez cały sezon mówiło się o jego przyszłości. Wszystko wskazuje na to, że jego kariera w stolicy Hiszpanii dobiegnie końca za półtora miesiąca, w zależności od tego, co wydarzy się w finale Ligi Mistrzów 28 maja w Paryżu, gdzie Brazylijczyk będzie odgrywał rolę kapitana w meczu, w którym może sięgnąć po swój 25. tytuł, choć najpewniej rozpocznie spotkanie na ławce rezerwowych.
Obrońca Realu Madryt, który skończył dziś 34 lata, nadal czuje, że ma siłę i umiejętności, aby kontynuować grę w klubie, do którego dołączył w 2007 roku w wieku 18 lat i jest zawodnikiem, który zdobył najwięcej tytułów w jego historii. W tym sezonie Marcelo wystąpił w zaledwie 17 meczach, z których na szczególną uwagę zasługuje jego udział w dogrywce z Chelsea, gdy tuż po wejściu na boisko nabawił się kontuzji, ale ze względu na potrzeby drużyny kontynuował grę z problemem mięśniowym. W ostatnich dwóch meczach z Atlético i dzisiejszym z Levante nie mógł wystąpić z powodu kontuzji mięśnia łydki.
Brak ruchu
Włodarze Realu Madryt czekają na zakończenie sezonu sportowego, zanim podejmą ostateczne decyzje dotyczące tego kto odejdzie i kto przyjdzie do drużyny. Prawdą jest, że Modrić wie już, że klub zamierza przedłużyć jego kontrakt, który również wygasa 30 czerwca 2022 roku, natomiast w przypadku Marcelo nie było żadnej informacji na ten temat. Isco i Bale, którzy również znajdują się w takiej samej sytuacji kontraktowej jak Brazylijczyk, to dwaj pozostali zawodnicy, których umowy wygasną za niecałe dwa miesiące i obaj już wiedzą, że w przyszłym sezonie nie pozostaną w Realu Madryt.
Marcelo jest głęboko zakorzeniony w Realu Madryt i w stolicy Hiszpanii. Prawda jest taka, że Marcelo osiągnął pełnoletniość i w ciągu dekady stał się jednym z najlepszych lewych obrońców w historii. Jego klasa była odczuwalna przez lata. Odegrał nawet aktywną rolę w niektórych zwycięstwach Los Blancos w tym sezonie. Jego dziedzictwo jest spektakularne, a on sam zasłużył na miejsce w historii klubu.
Przyszłość na włosku
W ciągu ostatnich kilku miesięcy pojawiło się wiele potencjalnych miejsc, do których mógłby trafić, ale Marcelo zawsze zaprzeczał istnieniu jakiegokolwiek porozumienia. Kilka brazylijskich drużyn przyjęłoby obrońcę z otwartymi ramionami, ale jak donosi MARCA, jego pierwszym pomysłem jest kontynuowanie gry przez jeszcze jeden sezon w Realu Madryt, o czym sam poinformował, ale opcja ta jest bardzo trudna do zrealizowania. Zawodnik nie traci jednak nadziei.
Wiele możliwości
Oprócz Mendy'ego, który przez długi czas grał na pozycji lewego obrońcy, w przyszłym sezonie, po oficjalnym przybyciu Rüdigera, istnieje możliwość, że Alaba stanie się alternatywą na pozycji lewego obrońcy. Ponadto istnieje szansa, że Miguel Gutiérrez lub Fran García wzmocni pierwszy zespół. Nie należy zapominać o Nacho, którego wszechstronność rozwiązuje wszelkie problemy z tyłu. Trenerzy i dyrektorzy Realu Madryt analizują wszystkie opcje i nie chcą spowalniać rozwoju sportowego młodych zawodników ze szkółki. W każdym razie to Marcelo jako pierwszy pozna ostateczną decyzję w sprawie swojej przyszłości.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze