Real zarobił już ponad 105 milionów w Lidze Mistrzów
Dzięki dojściu do finału rozgrywek Królewscy zainkasują ogromną sumę i z nawiązką zrealizują przedsezonowe założenia dotyczące wpływów z Ligi Mistrzów.
Fot. Getty Images
Udział w Lidze Mistrzów to dla wielkiego klubu nie byle co. Jest to niemal niezbędne dla jego przetrwania. To nie tylko prestiż sportowy, bo w grę wchodzą duże sumy pieniędzy, które mogą zadecydować o planowaniu sezonu. Na razie Real Madryt radzi sobie nie najgorzej: jego dotychczasowe zyski wyniosły 105,34 miliona euro.
Taką kwotę madrycki klub zgromadził w najważniejszych rozgrywkach kontynentalnych po niewiarygodnych i niemal cudownych spotkaniach z PSG w 1/8 finału, z Chelsea w ćwierćfinale i z Manchesterem City w półfinale. Ostatnia suma, 15,5 miliona euro za dojście do finału, wpłynie do klubowej kasy dzięki dubletowi Rodrygo i bramce Benzemy, które nie były tylko golami i radością: Real Madryt dobrze na tym zarobił.
Liverpool na czele
Tylko The Reds, przeciwnicy Los Blancos w finale, który odbędzie się 28 maja w Paryżu, wyprzedzają klub prowadzony przez Florentino Péreza. Anglicy zarobili 115,80 miliona euro, co jest najlepszym wynikiem spośród wszystkich drużyn biorących udział w europejskich pucharach. A teraz obie drużyny będą walczyć o najwyższą nagrodę: 4,5 miliona euro za zwycięstwo w rozgrywkach i dodatkowe 3,5 miliona euro za udział w Superpucharze Europy.
Jednak nie tylko Real Madryt i Liverpool zarobiły pieniądze w Lidze Mistrzów. Wiele innych klubów, w mniejszym lub większym stopniu, osiągnęło dobre zyski. Na przykład hiszpańskie drużyny zgromadziły łącznie astronomiczną kwotę 325,78 miliona euro.
Ponad 2 miliardy euro do podziału między 32 kluby
W sezonie 2021/22 UEFA zwiększyła pulę nagród do podziału między wszystkie kluby uczestniczące w rozgrywkach o 3,6%, do 2,032 miliarda euro. Organ, któremu przewodniczy Aleksander Čeferin, przyznaje swoje nagrody na różne sposoby. Pierwszy, najbardziej soczysty, dotyczy zasług sportowych. Za samo dotarcie do fazy grupowej każda z 32 drużyn otrzymała 15,6 miliona euro.
W fazie grupowej za każde zwycięstwo klub otrzymywał 2,8 miliona euro, a za remis 930 tysięcy euro. Za awans do 1/8 finału można było otrzymać 9,6 miliona euro, za ćwierćfinał 10,6 miliona euro, a za półfinał 12,5 miliona euro.
Drugi dotyczy współczynnika UEFA, czyli rankingu w każdych rozgrywkach według współczynnika z ostatniej dekady uczestniczących w nich klubów. Im wyższy współczynnik, tym więcej punktów. Za każdy punkt (maksymalnie 32) klub otrzyma 1,1 miliona euro.
Trzeci, jeszcze nieokreślony ilościowo, odnosi się do tak zwanego market pool, czyli pieniędzy od nadawców telewizyjnych w rozgrywkach UEFA. Pula środków na Ligę Mistrzów wynosi 291 milionów euro, które zostaną rozdzielone między drużyny zgodnie z tym, jakie wpływy napłyną z danego rynku.
Eksplozja w Villarrealu
Biorąc pod uwagę te parametry, hiszpańskim klubem, który zarobił najwięcej pieniędzy w Lidze Mistrzów, jest Real Madryt z łączną kwotą 105,34 miliona euro, gdzie 77,84 miliona euro pochodzi z samych rozgrywek, a 27,5 miliona euro ze współczynnika UEFA. Na drugim miejscu jest Villarreal, który po dotarciu do półfinału przeżyje eksplozję finansową. Klub prowadzony przez Fernando Roiga zarobi minimum 84 miliony euro, wliczając w to wpływy z telewizji. Z tego 57,67 miliona euro to wpływy zdobyte na boisku, a współczynnik UEFA sprawi, że do kasy klubu trafi kolejne 26,4 miliona euro.
Zysk hiszpańskich klubów:
- Real Madryt – 105,34 miliona euro
- Villarreal – 84 miliony euro
- Atlético – 63,27 miliona euro
- Barcelona – 38,67 miliona euro
- Sevilla – 34,43 miliona euro
Atlético Madryt, wyeliminowane w ćwierćfinale przez Manchester City, zarobiło w sumie 63,27 miliona euro: 42,37 za zasługi sportowe i 20,9 za punkty zdobyte w tym sezonie według współczynnika UEFA. Gorzej poradziła sobie Barcelona, która odpadła z turnieju już w fazie grupowej. W wyniku przedwczesnej eliminacji zdobyła zaledwie 38,67 miliona euro nagrody pieniężnej za swoje dokonania na boisku i 16,5 za współczynnik. Następnie, po odpadnięciu z Ligi Mistrzów, zarobiła 2,908 miliona euro za dotarcie do ćwierćfinału Ligi Europy.
Spośród pięciu hiszpańskich drużyn, które grały w Lidze Mistrzów, najmniej pieniędzy przypadło Sevilli. W sumie, po przegranej w fazie grupowej, zarobiła 34,43 miliona euro: 21,23 za swoje osiągnięcia sportowe w grze i 13,2 dzięki współczynnikowi UEFA. Następnie, za dotarcie do ostatniej 1/8 finału Ligi Europy, zainkasowała kolejne 1,163 miliona euro.
Przewodzi Premier League
Tylko Premier League przewyższa La Ligę pod względem przychodów. Manchester City, Liverpool, Chelsea i Manchester United zgromadziły w sumie 335,75 miliona euro, czyli o 9,97 miliona euro więcej niż Real Madryt, Villarreal, Atlético, Barcelona i Sevilla.
Liverpool zarobił maksymalną możliwą kwotę: 115,8 miliona euro za wygranie wszystkich meczów w fazie grupowej, dotarcie do finału i uzyskanie najwyższego współczynnika UEFA wynoszącego 32 punkty.
Inne główne rozgrywki pozostają daleko w tyle za Premier League i La Ligą: Bundesliga, którą reprezentowały Lipsk, Borussia Dortmund, Bayern Monachium i Wolfsburg, zebrała 186,15 miliona euro; włoska Serie A z Milanem, Interem, Atalantą i Juventusem 181,4; oraz francuska Ligue 1 z PSG i Lille 110,6.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze