Kluczowe liczby mistrza
Chociaż Realowi Madryt nie udało się zbudować najlepszej obrony, to ekipa Carlo Ancelottiego tworzyła największe zagrożenie, była najskuteczniejsza i tworzyła najbardziej wypracowane ataki. Mistrzostwo w liczbach podsumował El País.
Fot. Getty Images
Wielka część analiz dotyczących gry Realu Madryt w tym sezonie opiera się na magii remontad w Lidze Mistrzów, co pewnie podkręcił sam Carlo Ancelotti, wskazując na to w trakcie konferencji prasowych. Jednak ten sezon ligowy pokazuje też solidne podstawy zespołu Włocha, które nie wydają się brać z żadnego przypadku.
1. ZAGROŻENIE, JAKIE TWORZĄ I NA JAKIE POZWALAJĄ
Jednym z głównych problemów drugiego etapu Zinédine'a Zidane'a były problemy ze strzelaniem goli, które ciągnęły się od odejścia Cristiano Ronaldo w 2018 roku. To właśnie pierwszy aspekt, w którym można zauważyć zmianę z Ancelottim. Jego zespół stale tworzył większe zagrożenie od swojego poprzednika: przez większość sezonu statystyka oczekiwanych goli przekraczała 1,5 na mecz, co za Zizou miało miejsce tylko krótkimi okresami. Do tego znacząco swoją skuteczność poprawili poszczególni zawodnicy, szczególnie Vinicius i Asensio, którzy dołączyli do mającego sezon na miarę króla strzelców Karima Benzemy. Ostatecznie Real Madryt przeszedł ze średnio 1,7 gola na mecz z Zidane'em do 2,2 trafień z Ancelottim.
Niebieska linia to gole oczekiwane Realu, czarna gole oczekiwane rywali. Pod uwagę wzięto sezon 2020/21 z Zidane'em i 2021/22 z Ancelottim. Gole oczekiwane biorą pod uwagę pozycję oddania strzału, kąt względem linii bramkowej, część ciała, jaką zostało wykonane uderzenie i liczbę obrońców między piłką a bramką.
Jednak ten skok niwelowały problemy w defensywie, bo podskoczył wskaźnik zagrożenia generowanego przez rywali. Nagle zniknęli Ramos i Varane, klasyczna para poprzedniej dekady, ale pozostali w środku pola Casemiro, Kroos i Modrić, którzy w komplecie są już po trzydziestce. Zidane tak naciskał na aspekt defensywny, że praktycznie przez cały poprzedni sezon utrzymywano wskaźnik oczekiwanych goli rywali poniżej 1. Ancelotti miał z tym większy problem, a jesienią jego zespół był wśród najgorszych w całej lidze. W pewnym momencie był nawet najgorszy. Właśnie wtedy zdecydowano się cofnąć defensywę, nie pressować wysoko i odnaleziono strategię, w której weterani poczuli się najlepiej.
2. USTAWIENIE OBRONY
Od pierwszego sezonu po odejściu Cristiano do obecnych rozgrywek średnie ustawienie obrony Realu Madryt cofnęło się o trochę ponad 2,5 metra. Najlepsze zespoły w Europie starają się bronić jak najwyżej, ale ekipie Ancelottiego decyzja o cofnięciu defensywy wyszła na dobre.
Górna część grafiki pokazuje, że obrona w tym sezonie grała ponad 2,5 metra bliżej bramki niż w rozgrywkach 2018/19. Dla porównania w obecnym sezonie Barcelona i Athletic średnio ustawiały defensywę prawie 3 metry wyżej.
3. DECYDUJĄCY BRAMKARZ
Ancelotti znalazł jednak Thibaut Courtois, który kontynuując pracę pod okiem Luia Llopisa pokazał najlepszą dyspozycję w karierze. Korzystając z modelu portalu Stasbomb, który ocenia jakość strzałów atakujących i wylicza prawdopodobieństwo zdobycia przez nich bramki, Belg w sumie dotychczas w tym sezonie ligowym swoimi paradami obronił 4,8 gola.
Statystyka Post-Shot Expected Goals do statystyki oczekiwanych goli dodaje ocenę jakości strzału i dodaje do obliczeń to, co faktycznie się wydarzyło, czyli gdzie wylądował strzał. Tutaj wyniki Courtois w pięciu ostatnich sezonach, gdzie ujemna wartość oznacza, że bramkarz wpuścił więcej strzałów niż powinien.
Courtois ma czwarty najlepszy wynik w tym sezonie za Maximiano z Granady, Dituro z Celty i Badíą z Elche. To jednak dziwne, że bramkarz z tak dobrej drużyny musi wykonywać tyle ratujących ekipę parad. Bono z Sevilli czy Bravo z Betisu mają rezultat na poziomie 2,4, a Oblak z Atlético znajduje się kompletnie na innym biegunie z wynikiem -7,7.
Bramkarze La Ligi w tym sezonie, którzy dotychczas bardziej ratowali swoją ekipę niż grali poniżej oczekiwanego przez model poziomu.
4. FUTBOL KONTROLI
By kontrolować La Ligę, Real Ancelottiego oparł się na lepszym ataku, zainspirowanym Courtois i dominującym środku pola, który pozwolił zarządzać czasem w meczach i chronić zespół, którego najważniejsze elementy są w określonym wieku. Akcje Królewskich trwają średnio najdłużej pod względem czasu i podań: odpowiednio 13 sekund i 4,9 podania. Pierwszy raz od dawna Królewscy wymieniają w meczu średnio więcej podań niż Barcelona (570,8 do 563,5).
Oś x - średnio podań na akcję. Oś y - średnio sekund na akcję.
5. WIEK PIŁKARZY
Plan oparty na kontroli wynika po części z wieku kręgosłupa drużyny. Jeśli spojrzymy na rozkład minut wśród zawodników, widać, że większość piłkarzy po trzydziestce rozegrała więcej niż połowę możliwych minut. I kolejny sezon większość rozgrywająca najwięcej minut to ci sami zawodnicy. Trwa to tak naprawdę od kilku lat. W tym sezonie widać jednak wzrost minut wśród najmłodszych.
Oś x - grupa wiekowa. Oś y - procent rozegranych minut w tym sezonie. Najjaśniejsza linia sezon 18/19, ciemniejsza 19/20, najciemniejsza 20/21, niebieska 2021/22.
6. ATAK
Poprzednie aspekty nie dałyby mistrzostwa bez poprawy ataku. Real Madryt oddaje najwięcej strzałów i uderza najcelniej, bo 36% strzałów jest celnych. Stąd znacząca przewaga nad poprzednim sezonem z Zidane'em, który notował 1,7 strzelonego gola na mecz przy 2,2 trafienia obecnie.
Oś y - wszystkie strzały w ciągu 90 minut. Oś x - % strzałów celnych.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze