Moreno: Gdybym mógł urodzić się ponownie, chciałbym być podobny do Benzemy

– Przed rozegraniem meczu zawsze myśli się o zwycięstwie. Zobaczymy, jak ułoży się to spotkanie. Okoliczności układają się różnie, ale mamy zamiar walczyć o trzy punkty. Sumiennie się przygotowywaliśmy i naszym jasnym celem jest wygrana. Możesz grać w przewadze zawodnika lub w osłabieniu, możesz mieć dobry lub zły dzień, wszystko zależy od wielu czynników. Być może sprawy potoczą się tak, że po remisie stwierdzilibyśmy, że nie jest to zły rezultat.

– Nigdy nie wiadomo, czy przyszedł dobry moment, by zagrać na Bernabéu. To wielka drużyna, takie są fakty. Pozostaje im do przypieczętowania kwestia mistrzostwa. Rywal jest bardzo trudny i jutro wcale nie będzie łatwiej o zwycięstwo. My z kolei mamy zamiar jak najszybciej zapewnić sobie matematycznie utrzymanie. Tylko matematyka jest w stanie coś zagwarantować. Musimy zrealizować ten cel, by móc już zacząć myśleć o przyszłości.

– Mecz z Realem nie będzie miał nic wspólnego z tym z Atlético. To inny rywal, który również inaczej gra. My natomiast nie będziemy taką samą drużyną, ponieważ mamy kilku nieobecnych. Nie wolno myśleć i poprzednich spotkaniach. Trzeba myśleć o tym, by zrealizować nasze założenia i umieć dostosowywać się do okoliczności zaistniałych na murawie. Porównywanie nie ma sensu. Musimy zagrać dobry mecz, który mogą rozstrzygnąć detale.

– Statystycznie bardzo trudno jest pokonać dwa razy Real w ciągu pojedynczego sezonu. Z drugiej strony jednak zwycięstwo w pierwszym meczu wzmacnia wiarę w to, że da się ich pokonać. Musimy walczyć i wierzyć, to najważniejsze. Oni przegrali tylko trzy spotkania.

– Ancelotti jako piłkarz i trener zdobył niezliczoną ilość trofeów. Sukcesy odnosił w różnych miejscach, gdzie obcował z różnymi kulturami. To wzór dla każdego szkoleniowca. Wszystko robi dobrze. Każdy mówi, że to fenomen. Nie tylko świetnie zarządza kadrą, ale też ma niebywałą wiedzę taktyczną. Również doświadczenie mu pomaga. Dwa miesiące temu mocno go krytykowano. Jeśli jednak jemu się tak obrywało, to i inni zasłużyli sobie na takie traktowanie.

– To nie moment, by zajmować się planami na kolejny sezon. Moje myśli skupiają się wyłącznie na pozostałych do końca sezonu meczach. Do końca rozgrywek jeszcze trzy tygodnie.

– Nie mam kont na portalach społecznościowych i nie wiem, za co krytykowano Raúla de Tomása. Nie mam zamiaru się wtrącać, ponieważ mogę walnąć jakieś głupstwo. Nie kontroluję moich piłkarzy w internecie.

– Czy lepiej gramy z najsilniejszymi? Więcej punktów zebraliśmy z dołem tabeli, choć ogólnie można odnieść wrażenie, że z całą górą stawki wygraliśmy lub mieliśmy realne szanse na zwycięstwo.

– Gdybym mógł się urodzić jeszcze raz, chciałbym być podobny do Benzemy. Wręcz wstydzę się o nim rozmawiać, to fenomenalny gracz. Bez względu na klubowe barwy ogląda się go z czystą przyjemnością nie od dziś, lecz od wielu lat. Uważam, że teraz jest tak samo dobry, jak wcześniej. Teraz być może jest jednak bardziej doceniany.