Najmocniejsza strona City i rady dla Realu Madryt
Álvaro Benito, były piłkarz Realu Madryt i trener jego grup młodzieżowych, przeanalizował starcie Manchesteru City z Realem Madryt dla programu El Día Después na kanale #Vamos należącym do Movistar+. Przedstawiamy tłumaczenie zamieszczonego poniżej filmiku.
Fot. Movistar+
[od 0:03] Myślę, że ważne będą niektóre rzeczy, które wyróżnimy. Gra skrzydłami City. Dla mnie to drużyna, która gra świetnie 3 na 3 lub 4 na 4 na bokach. Dostarczają piłkę na bok i z tego miejsca wskakują w dziurę między stoperem a bocznym obrońcą. Robią to bardzo często, by następnie zazwyczaj poszukać podania po ziemi do tyłu do zawodników z drugiej linii.
[0:23] Zawsze bardzo szeroko gra skrzydłowy lub boczny obrońca i tutaj znowu to samo: wejście gracza z najbardziej wysuniętego wierzchołka lub zawodnika, który właśnie jest w tej strefie. Te strefy nie do obronienia, o których opowiadał Guardiola, to właśnie one, bo nie do końca wiadomo, kto ma pokryć tego gracza wchodzącego z drugiej linii. Więc trzeba bardzo uważać na te wejścia.
[0:45] Popatrzcie tutaj na pozycję, na której pojawia się Phil Foden. Ona jest jedną z najgroźniejszych. Oni zawsze pływają w tej grze między liniami, by pozostawić nie za bardzo jasną odpowiedzialność za krycie u rywali. Widzimy to znowu, że powtarza ten ruch, który jest najbardziej powtarzanym w grze City: to wejście w przerwę między stoperem a bocznym obrońcą. Niesamowicie groźna jest ekipa Guardioli w tej sytuacji.
[1:09] Porozmawiajmy o wyskakiwaniu z linii w Realu Madryt. Dla mnie to największa słabość na poziomie defensywnym. To pierwszy gol [Chelsea] na Bernabéu: Alaba i Nacho wyszli ze swoich pozycji w pogoni za swoim zawodnikiem, a tej przestrzeni za plecami nikt nie domyka. Tu widzimy, gdzie wychodzi Nacho, także Camavinga. Wychodzi ostatni i wychodzi przedostatni. Na tej podstawie tworzą się już same sytuacje z przewagą dla atakujących. Z tym Real Madryt nie radzi sobie dobrze i to mocno może ukarać City.
[1:40] Co będzie ważne dla Realu Madryt w dwumeczu? Powtórzenie pewnych rzeczy z pierwszej połowy na Stamford Bridge. W starciu z ekipą pressującą, która chciała bronić poprzez ruszanie do przodu, co na pewno zrobi też City, nawet z większą agresywnością niż Chelsea, ważne będą właśnie takie przechowywanie piłki i taka dokładność. A szczególnie to, że gdy przejdziesz tę pierwszą linię, musisz przyśpieszać ataki i dochodzić do strefy strzału oraz wybitych piłek z wieloma zawodnikami.
[2:04] Uważam, że Real Madryt musi podejść do meczu z tą samą osobowością, z jaką wyszedł na Stamford Bridge. Uważam, że chociaż drużyna Ancelottiego może przetrzymać momenty cierpienia w niskiej obronie, to nie widzę, by ten zespół mógł wytrzymać 90 minut bez piłki. To robił wtedy bardzo dobrze: pokonywał pierwszą linię pressingu i popatrzcie z iloma zawodnikami dochodził do pola karnego. Jasne: tam pojawiała się wyniesiona do maksimum jakość we wrzutce Modricia i stratosferycznym strzale Benzemy. Uważam jednak, że Real musi podejmować ryzyko z piłką, a gdy przejdzie pierwszą linię pressingu, przyśpieszać ataki i być jak najbardziej wertykalnym to możliwe.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze