Ocena kontrowersji sędziowskich z meczu Sevilli z Realem Madryt
Mecz Sevilli z Realem Madryt przyniósł kilka kontrowersji sędziowskich. Na ich temat wypowiedzieli się eksperci z Hiszpanii.
Fot. Getty Images
Do rozsądzenia poniższych sytuacji wykorzystaliśmy komentarze ekspertów piłkarskich ze studia Movistar+, dziennikarza Juanfe Sanza zajmującego się sędziowaniem w Chiringuito oraz byłego arbitra Iturralde Gonzáleza obecnie pracującego dla radia SER, który skomentował sytuacje w programie Hola La Liga na antenie polskiego CANAL+ Sport.
18. MINUTA - RĘKA DIEGO CARLOSA W POLU KARNYM SEVILLI
Dośrodkowanie Toniego Kroosa z rożnego poleciało w strefę samych piłkarzy Sevilli, a do piłki wyszedł bramkarz Bono. Marokańczyk złapał piłkę, ale ją wypuścił, a w efekcie swojego zderzenia z Carlosem piłka trafiła w podniesioną ponad bark rękę stopera. W pobliżu nie było żadnego gracza Królewskich i ostatecznie futbolówkę nogą wybił Jules Koundé.
- Eksperci z Movistar+ stwierdzili, że przy obecnych przepisach i nienaturalnym ułożeniu rąk w tym sezonie taka sytuacja powinna być odgwizdana jako karny.
- Sanz stwierdził, że dla niego to karny, ale rozumie, że VAR nie wszedł w tej akcji, bo jest to sytuacja do interpretacji. Jeśli sędzia boiskowy widział akcję i uznał zagranie Carlosa za naturalne w tej konkretnej sytuacji, to VAR nie mógł wezwać go do monitora, nawet jeśli dla arbitrów przed monitorem to jest rzut karny.
- Iturralde González stwierdził, że według wytycznych (co innego niż przepisy IFAB) dla hiszpańskich sędziów na ten sezon jest to karny, bo ręka zajmuje powiększoną przestrzeń i znajduje się ponad barkiem.
Warto dodać, że w opublikowanych w studiu pomeczowym powtórkach w telewizji Movistar+ sędzia główny Cuadra Fernández tłumaczy chwilę po tej akcji Viníciusowi i Benzemie, że widział sytuację na żywo. Dodatkowo gdy arbiter schodził na przerwę, rozmawiał z Benzemą wyraźnie o tej akcji i gestami pokazywał mu, że ruch ręką Carlosa wynikał ze starcia z bramkarzem, co zapewne jego zdaniem doprowadziło do naturalnego ruchu i w efekcie według jego spojrzenia nie był to karny.
Trzeba też podkreślić, że w wytycznych są zapisy o piłce odbitej od siebie lub dotknięciu po zagraniu kolegi, ale te sytuacje dotyczą odpowiednio celowego własnego zagrania, co obiektywnie tutaj nie ma miejsca, bo piłka spada na bark Carlosa, oraz jak wyraźnie zapisano, wybicia gracza i przypadkowego trafienia innego kolegi, do czego tu także nie dochodzi, gdyż jest to nieudana interwencja bramkarza.
21. MINUTA - NIELEGALNY GOL RAKITICIA Z RZUTU WOLNEGO
Rakitić wykorzystał dziurę w murze między Militão a Valverde i pokonał strzałem z około 19 metrów bezradnego Courtois.
- Sanz i Iturralde González zgodnie stwierdzili, że gol nie był legalny z punktu widzenia przepisów, ponieważ Lamela znajdował się za blisko muru. Przepisy gry w punkcie 13.2 mówią [tłumaczenie z przepisów po angielsku]: „Jeśli trzech lub więcej graczy drużyny broniącej tworzy mur, wszyscy atakujący zawodnicy muszą pozostać przynajmniej 1 metr od muru, dopóki nie zostanie zagrana piłka”.
- Sanz dodał, że przypuszcza, iż VAR nie wchodzi w te sytuacje podobnie, jak na przykład w temat wbiegania piłkarzy w pole karne przed wykonaniem rzutu karnego. Takie są po prostu mogą być wytyczne do stosowania protokołu VAR, bo w teorii taka sytuacja to naruszenie przepisów.
David Alaba wyraźnie protestował u arbitra w tej sprawie, ale ostatecznie gol został uznany.
38. MINUTA - POTENCJALNA DRUGA ŻÓŁTA KARTKA DLA CAMAVINGI
Francuz w 31. minucie obejrzał żółtą kartkę za wyraźnie spóźniony atak na Tecatito. Siedem minut później pomocnik starł się z pędzącym na bramkę Martialem. Sędzia pokazał, że Francuz zagrał piłkę i nakazał kontynuowanie gry.
- Wszyscy wspomniani eksperci zgodzili się, iż Camavinga powinien był obejrzeć żółtą kartkę, co oznaczałoby wyrzucenie go z boiska. Co ważne, nie była to walka o piłkę w środku pola, a przerwanie dogodnej okazji rywali, którzy w teorii kontrowali Królewskich dwóch na jednego obrońcę.
Camavinga w tej sytuacji na pewno nie zagrał piłki, co pokazywał sędzia i o czym po meczu wspominał Ancelotti. Martial doznał w tej akcji urazu mięśniowego i nie wrócił już na boisko.
Zrobienie sprawiedliwej stopklatki z niżej wspomnianego przyjęcia Viníciusa nie jest łatwe. Dlatego zamieszczamy fragment Chiringuito, w którym Juanfe Sanz wybrał jego zdaniem najlepszą stopklatkę. Program nie ma praw do powtórek, więc w poniższej analizie właśnie z tego powodu komentuje się sytuacje na podstawie stopklatek.
💪⚽️ El gesto de @vinijr, el gesto más polémico... ¿MANO O NO MANO?#ChiringuitoPolémica pic.twitter.com/2ZpJ6xuk4a
— El Chiringuito TV (@elchiringuitotv) April 17, 2022
74. MINUTA - NIEUZNANY GOL VINÍCIUSA
Brazylijczyk przyjął piłkę po dośrodkowaniu Lucasa i przedłużeniu zagrania głową przez Modricia, a następnie trafił do siatki. Sędzia boiskowy odgwizdał zagranie ręką. Po 2 minutach i 4 sekundach zaproszono go do monitora. Tam po oglądaniu powtórek przez 58 sekund uznał, że doszło do zagrania ręką.
- Iturralde González, Juanfe Sanz oraz dwóch z trzech ekspertów Movistar+ nie widzi zagrania ręką. Gerard López, trzeci z ekspertów, były piłkarz Barcelony, stwierdził, że istnieje ujęcie, które pokazuje zagranie ręką. Taką stopklatkę pokazywał w nocnym Chiringuito także Jota Jordi, kataloński ultrafanatyk, ale Juanfe Sanz udowodnił, że jest to manipulacja i pokazanie ujęcia później niż faktyczne przyjęcie o dwie stopklatki, gdy piłka odbiła się już od ciała Brazylijczyka i tworzy jedynie złudzenie optyczna znajdowania się na jego bicepsie.
- Juanfe Sanz dodał, że podstawowym błędem tej sytuacji jest to, że Cuadra Fernández nie miał prawa odgwizdać czegoś, czego z pewnością nie widział, bo nie miał szansy rozstrzygnąć tej sytuacji w czasie rzeczywistym. Sędzia boiskowy przy takim przyjęciu przez gracza ataku powinien zatwierdzić gola i zaczekać na potencjalne wskazanie VAR-u. Jego błędna decyzja doprowadziła z kolei do szalonej wręcz sytuacji, w której pomylił się też VAR, bo wezwał sędziego boiskowego do monitora, gdy nie istnieje tak naprawdę żadne ujęcie, które w 100% rozwiewa wątpliwości w tej sytuacji. Gol powinien był zostać uznany na boisku, a VAR nie miałby wtedy podstaw do jego anulowania. Tymczasem bramka została anulowana na boiku, a VAR wezwał sędziego, bo nie znalazł dowodu na istnienie ręki. Jako że sytuacja jest stykowa – nawet jeśli wydaje się, że Vinícius zagrał przepisowo, o czym przekonana jest większość ekspertów – to Cuadra Fernández utrzymał swoją decyzję z boiska, gdyż nie znalazł dowodu na to, że piłka nie dotknęła ręki.
Za protesty w tej sprawie za linią boczną, tuż przed swoim wejściem na boisko, kartkę obejrzał Nacho.
82. MINUTA - STARCIE CARVAJALA Z RYWALEM PRZED JEGO ASYSTĄ PRZY GOLU NA 2:2
Rakitić wybił głową piłkę po rzucie rożnym Kroosa, ta odbiła się od pleców Navasa i wylądowała w strefie Carvajala i Ólivera Torresa. Doszło do starcia rękami, które wygrał gracz Realu, a przeciwnik padł na ziemię. Carvajal wpadł sam w pole karne, znalazł podaniem do tyłu Nacho, a obrońca Królewskich wpakował piłkę do bramki, trafiając na 2:2.
- Eksperci Movistar+ i Juanfe Sanz określili sytuację zgodnie jako lekkie starcie fizyczne i ich zdaniem nie było mowy, by odgwizdać tu przewinienie oraz anulować gola.
Arbiter wobec protestów graczy Sevilli czekał na ocenę VAR-u i uznał gola dopiero po 1 minucie i 7 sekundach od trafienia.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze