Nie takie City straszne
Real Madryt mierzył się z Manchesterem City w Lidze Mistrzów w sumie sześciokrotnie. W tym czasie zanotował dwa zwycięstwa, dwa remisy i dwie porażki.
Fot. Getty Images
Rewanż – to słowo, które od wczoraj zaczyna się coraz częściej pojawiać w obozie Realu Madryt. Po wyeliminowaniu stawianego w roli faworyta PSG i aktualnego zdobywcy Ligi Mistrzów, Chelsea, teraz na horyzoncie pojawia się Manchester City. Podopieczni Pepa Guardioli w bólach poradzili sobie ostatecznie z Atlético Madryt i będą ostatnią przeszkodą Królewskich na drodze do wielkiego finału w Paryżu.
Jak informuje AS, w klubie liczono na to, że dwumecz z The Citizens zostanie rozegrany w konfiguracji środa (27 kwietnia) – wtorek (3 maja). I chociaż takie rozwiązane działałoby na niekorzyść w kontekście ligowego spotkania z Espanyolem, które rozegrane zostanie w sobotę (30 kwietnia), w biurach na Santiago Bernabéu większy priorytet kładziony jest na wyjazdowe starcie z Atlético Madryt, na które z kolei przyjdzie pora już po półfinałach Ligi Mistrzów. Rewanż z City odbędzie się w środę (4 maja), a to oznacza, że Królewscy będą mieć mniej czasu na przygotowania do Derbów Madrytu.
Ostatni niefortunny przypadek
Real Madryt po raz ostatni z Manchesterem City mierzył się dwa sezony temu. W roku, który stał pod znakiem pandemii koronawirusa, pierwszy mecz z Anglikami w ramach 1/8 finału Ligi Mistrzów rozegrany został w lutym, a rewanż… w sierpniu. Na Santiago Bernabéu gospodarze wyszli na prowadzenie po bramce Isco, ale ostatecznie przegrali 1:2 po trafieniach Gabriela Jesusa i Kevina de Bruyne. W rewanżu na Etihad Stadium marzenia madridistas o remontadzie zostały skutecznie rozwiane przez fatalne błędy Raphaëla Varane'a – na bramki Raheema Sterlinga i Gabriela Jesusa tylko jednym trafieniem odpowiedział Karim Benzema.
Początek ery Zidane'a
Dużo lepsze wspomnienia wiążą się z poprzednimi starciami z Manchesterem City. W sezonie 2015/16 Królewscy trafili na The Citizens również w półfinale Ligi Mistrzów. Ekipa prowadzona wówczas przez Zinédine'a Zidane'a w pierwszym meczu bezbramkowo zremisowała na wyjeździe, a na Bernabéu wygrała 1:0 i tym samym awansowała do finału w Mediolanie. Do zdobycia zwycięskiej bramki dla Los Blancos walnie przyczynił się Gareth Bale, po którego strzale piłka otarła się o Fernando i wpadła do bramki strzeżonej przez Joe Harta. Był to początek europejskiego marszu ekipy Zizou, która wygrała wówczas trzy Ligi Mistrzów z rzędu.
Ten pierwszy dwumecz pomiędzy oboma zespołami miał miejsce w sezonie 2012/13. Wówczas doszło do niego jeszcze w fazie grupowej. Podopieczni José Mourinho wygrali pierwsze starcie na Bernabéu po szalonej remontadzie w ostatnich minutach meczu (skończyło się na 3:2 po bramkach Marcelo, Benzemy i Cristiano Ronaldo), a w rewanżu w Manchesterze zanotowali remis 1:1 (ponownie trafienie Benzemy, który z trzema bramkami na koncie jest najlepszym strzelcem Królewskich w pojedynkach z City).
Data | Mecz | Wynik | Etap |
18.09.2012 | Real Madryt – Manchester City | 3:2 | Faza grupowa |
21.11.2012 | Manchester City – Real Madryt | 1:1 | Faza grupowa |
26.04.2016 | Manchester City – Real Madryt | 0:0 | Półfinał |
04.05.2016 | Real Madryt – Manchester City | 1:0 | Półfinał |
26.02.2020 | Real Madryt – Manchester City | 1:2 | 1/8 finału |
07.08.2020 | Manchester City – Real Madryt | 2:1 | 1/8 finału |
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze