Ancelotti: Im więcej cierpimy, tym jestem szczęśliwszy
Carlo Ancelotti pojawił się na konferencji prasowej po rewanżu 1/4 finału Ligi Mistrzów z Chelsea. Przedstawiamy zapis tego telespotkania trenera Realu Madryt z dziennikarzami na Santiago Bernabéu.
Fot. Getty Images
[SER] Czy ten wieczór jest jeszcze bardziej wyjątkowy niż ten z PSG? Chcę zapytać o zmiany? Były bardzo odważne. Jak pan to przeżywał przy linii? I czy to te zmiany razem z kibicami doprowadziły do tego awansu?
Dlaczego wygraliśmy ten półfinał? [pomyłka Carlo] Wygraliśmy, bo mieliśmy energię, szczególnie w końcówce, by utrzymać mecz przy życiu. Przeprowadzałem zmiany po prostu po to, by dokładać więcej energii. Potem miałem wymuszą zmianę Nacho, który nie mógł grać dalej. Na koniec była zmiana Viníciusa, bo nie mógł grać dalej. Zespół bardzo cierpiał. Wszyscy jednak stanęli na wysokości. Mecz był trudny, wiedzieliśmy to przed nim, ale było jeszcze trudniej. Szczerze nie zasługiwaliśmy na przegrywanie 0:2. Cierpieliśmy przy stałych fragmentach, co było normalne, bo nie mieliśmy naszego najlepszego gracza od bronienia stałych fragmentów, czyli Militão. Co do reszty, pierwszy gol to była odbitka. To prawda, że nie mieliśmy wielkiego głodu strzelania goli w pierwszej połowie, ale wyjście z piłką od tyłu było dobre. Mieliśmy trudności po 0:2 i ekipa miała dołek psychologiczny. Jak mam to wytłumaczyć? Magia tego stadionu bardzo pomaga zawodnikom, drużynie, by nigdy się nie poddawać. Nigdy się nie poddaliśmy. Jestem bardzo szczęśliwy z dojścia do półfinału z tą ekipą i tym klubem. Mocno cierpieliśmy, ale im więcej cierpimy, tym jestem szczęśliwszy.
[Radio Nacional] Kibice cierpieli, drużyna cierpiała, pan cierpiał. Jak przeżywał pan ten okres od gola Chelsea na 0:3 do odwrócenia wyniku dwumeczu? Jak zachował pan spokój?
Muszę zachowywać spokój, by dobrze oceniać to, co muszę zrobić. Jak powiedziałem, wstawiłem Camavingę i Rodrygo, by dodać energii drużynie. Uważam, że zmęczenie fizyczne Chelsea w pressingu było bardzo duże i to dało nam przewagę w dogrywce, bo w dogrywce zespół był świeższy niż Chelsea.
[COPE] Skończyliście z bardzo niską obroną z Carvajalem na stoperze oraz Lucasem i Marcelo na bokach. Czy widział pan w jakimś momencie ten dwumecz jako przegrany? I czy Benzema ma jakąś kontuzją?
Nie, Benzemie nic nie jest i nigdy nie widziałem dwumeczu przegranego. Było trudno, ale na Bernabéu nigdy nie mogę myśleć, że coś jest przegrane. Trudno to tłumaczyć, ale na Bernabéu pomaga ci ta magia. Pomogła dzisiaj zagrać bardzo dobrze Carvajalowi na stoperze. Pomogła całej ekipie w znalezieniu dodatkowej energii, która pozwoliła jej dojść do półfinałów.
[Onda Cero] Powiedział pan mi wczoraj, że nikt nie może stwierdzić, że wygra tę Ligę Mistrzów. A czy ktoś może stwierdzić, że Real Madryt na pewno nie wygra tej Ligi Mistrzów?
Nie, nikt nie może stwierdzić, że nie wygramy. Nikt też nie może zapewnić, że wygramy. Dzisiaj pokazaliśmy, że możemy rywalizować do ostatniego meczu. Chcę przy tym pogratulować Villarrealowi, bo Villarreal wyprowadził mocne uderzenie. Gratuluję Unaiowi [Emery'emu]. Na końcu niewielu myślało, że hiszpański futbol wyśle dwie ekipy do półfinałów Ligi Mistrzów. Dwie już tam są, a trzecia może wejść jutro. Kto to wie? Nikt.
[AS] Mówi pan o magii Bernabéu, ale indywidualnie magię w Lidze Mistrzów posiada chyba Rodrygo. Jak to możliwe, że tak zmienia się na te rozgrywki?
Rodrygo gdy wszedł na boisko, to zrobił różnicę i robił to wiele razy. Zrobił różnicę w meczu z PSG, dzisiaj trafił. To młody i ważny gracz, który ciągle potrzebuje czasu na lepsze wpasowanie się do zespołu. Jestem jednak z niego bardzo zadowolony.
[MARCA] Chcę zapytać o Camavingę, który powoli wchodzi do zespołu, ale był kluczowy w rewanżach z PSG i Chelsea. Jaką przyszłość widzi pan dla niego w Realu Madryt? I do daje panu, gdy wchodzi na boisko?
Swoją jakość, dodatkową energią... On może grac od pierwszej minuty, ale jest jasne, że gdy wchodzi, to dokłada tę swoją energię do zespołu. Kiedy mecze obniżają intensywność, to jeśli masz świeżych Camavingę, Valverde i Rodrygo, to możesz odmieniać spotkania poprzez ich energię i intensywność.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze