Advertisement
Menu
/ elconfidencial.com

Ancelotti ulega Fede Valverde

Urugwajczyk przekonał do siebie trenera, ponieważ daje zespołowi to, czego nie może zagwarantować nikt inny. Na najtrudniejsze mecze Ancelotti może zacząć układanie wyjściowej jedenastki od niego.

Foto: Ancelotti ulega Fede Valverde
Fot. Getty Images

Realowi Madryt brakowało intensywności i charakteru. Dostrzegli to i domagali się tego ludzie z szatni, którzy na boisku czują się pewniejsi z Fede Valverde niż z Marco Asensio czy Rodrygo. W stolicy Hiszpanii panuje uczucie ulgi i euforii po przekonującym zwycięstwie z Chelsea. Plan się powiódł i na Santiago Bernabéu powinna pojawić się taka sama drużyna jak na Stamford Bridge. Wyjdźcie odważnie, grajcie agresywnie, zachowajcie równowagę i solidność. W ten sposób zranili Chelsea, dokonując tylko jednej zmiany w typowej jedenastce Ancelottiego. Asensio i Rodrygo, dwaj zmiennicy na prawym skrzydle, nie zagrali ani minuty. Fede pokazał swój potencjał fizyczny. 

Z Urugwajczykiem w składzie istnieje pewna percepcja. Nie jest w pełni wykorzystywany, gra mniej niż na to zasługuje i trudniej niż innym zapewnić mu ciągłość w jedenastce. Valverde jest na zdjęciu z dwóch historycznych meczów Realu Madryt w Lidze Mistrzów w tym sezonie. W rewanżowym spotkaniu z Paris Saint-Germain na Bernabéu zagrał cały mecz z powodu zawieszenia Casemiro. Walczył z Mbappé i mnożył siły, aby przeciwdziałać Messiemu i Neymarowi. W Londynie, przeciwko Chelsea, w starciu z mistrzami Europy poprawił konsekwencję drużyny i zakłócił plan Thomasa Tuchela. Jego wpływowi na grę należy przypisać zdjęcie Kanté przez niemieckiego trenera. Taktyczna i fizyczna walka toczyła się w środku pola, w pojedynkach, odzyskiwaniu piłki i przejściach z obrony do ataku, a zwycięzcą okazał się 23-letni pomocnik.

Urugwajczyk jest wszechstronnym piłkarzem, który potrafi usprawnić grę kolegów z drużyny i ukryć ich indywidualne oraz drużynowe słabości. Nie przestaje biegać, wykonuje brudną robotę, a poczucie bezpieczeństwa wynikające ze świadomości, że jest tam, aby pomóc w presji, kryciu i znalezieniu się na pozycjach do wykończenia akcji, jest plusem dla zmęczonego Realu.

W Londynie napastnik i bramkarz po raz kolejny zrobili różnicę, każdy z nich dominował na swoim terenie. Benzema, który strzelał gole, i Courtois, który ratował sytuację. Należy podkreślić efekt Fede, który polega na włożeniu odwagi w grę. Jest to najlepsza zaleta zawodnika, który wnosi więcej zapału do pracy w zespole. To właśnie odróżnia go od Marco Asensio i Rodrygo, dwóch opcji, które trener przewidział na zmianę na pozycji prawego skrzydłowego. Asensio ma więcej bramek, a Rodrygo jest lepszy w pojedynkach jeden na jeden. Ale nie mają też ciągłości i wysokiej intensywności pracy Valverde.

To zawodnik o innym profilu niż Marco Asensio i Rodrygo, ale priorytetem Ancelottiego nie było stawianie na Fede Valverde. Rozpoczął sezon jako starter z powodu problemów Kroosa z pubalgią. Po powrocie Niemca Urugwajczyk zniknął. Po pierwszej porażce w La Lidze, przeciwko Espanyolowi, system trzech pomocników i dwóch skrzydłowych pozbawił Valverde miejsca w jedenastce. Carletto po raz kolejny musi polegać na charakterze i wszechstronności Fede. W sytuacjach awaryjnych Urugwajczyk w przeciwieństwie do Asensio i Rodrygo jest niezawodny. Podobnie jak jego kolega z drużyny Nacho, 23-latek jest jednym z tych, którzy zawsze dają z siebie wszystko. Można nim grać w środku, jako skrzydłowym, a także dobrze radzi sobie na prawej obronie.

Real Madryt przystąpił do meczu z Chelsea w depresyjnym nastroju po porażce w Klasyku i poczuciu utraty sił w meczu z Celtą. Na Stamford Bridge było głośno o obecności Urugwajczyka. Z nim w jedenastce Los Blancos znów wyglądali na solidniejszą i silniejszą drużynę. Jego wkład po raz kolejny okazał się kluczowy dla dodania energii w środku pola, który na tym etapie sezonu jest już zmęczony. Dzięki swojej sile i poświęceniu Casemiro, Kroos i Modrić po raz kolejny poczuli, że mają tlen, by rywalizować z bardzo fizycznym przeciwnikiem. Prawe skrzydło, jeden z najbardziej wrażliwych obszarów, odzyskało wigor.

Władza i cele
Obecność Fede Valverde zmieniła odczucia. Królewscy przeszli drogę od drużyny wyczerpanej do odzyskującej świeżość. Zmiana podejścia taktycznego i determinacja, z jaką Real Madryt grał przeciwko Chelsea, od początku do końca meczu, jest oczywista. Tak jak istnieje Real Madryt z Benzemą i bez Benzemy, tak samo można mówić o bardziej zwartej i silniejszej drużynie z Fede niż z Asensio i Rodrygo. Trzeba więc zadać sobie pytanie, dlaczego Ancelotti nie ma większego zaufania do zawodnika, który zapewnia równowagę i pracuje dla wszystkich w obronie oraz ataku.

Pełni rolę pomocnika i siły napędowej. Ancelotti wielokrotnie wypowiadał się na ten temat. Trener uważa go za gracza, który musi kontynuować naukę od Kroosa i Modricia. Niemiec i Chorwat są nietykalni, ale nie są niekompatybilni z Urugwajczykiem, o czym świadczą wymagające mecze, które musiał rozegrać z PSG i Chelsea. Włoch ma trudności ze zmianą systemu i woli Asensio lub Rodrygo jako skrzydłowych niż Valverde.

Ale Urugwajczyk to nie tylko ciężka praca i siła. Jest groźny w ataku i może zdobywać bramki strzałami spoza pola karnego. Udowodnił to zarówno w Realu Madryt, jak i w swojej drużynie narodowej. W reprezentacji Urugwaju zdobył wspaniałą bramkę w jednym z meczów, które zakwalifikowały drużynę do Mistrzostw Świata w Katarze.

Ancelotti zna jednak dokonania Fede. Jest pamiętany za sposób, w jaki zablokował Moratę w finale Superpucharu Hiszpanii, gdy ówczesny napastnik Atleti samotnie zmierzał do bramki. Akcja, która kosztowała go czerwoną kartkę, ale pozwoliła zespołowi Zidane'a pozostać przy życiu i zdobyć tytuł. W tym sezonie zdobył zwycięską bramkę, kończąc kontratak, w meczu z Barceloną w Rijadzie. To wystarczyło, by doprowadzić Los Merengues do finału. Valverde to żyła talentu, który nadal rozwija się w Realu Madryt.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!