Advertisement
Menu
/ as.com

Dwa finały na horyzoncie

Na przestrzeni pięciu najbliższych dni Real Madryt czekają dwa kluczowe wyjazdy do Vigo i do Londynu. Stawką jest utrzymanie spokoju w La Lidze i podejście w jak najlepszej sytuacji do rewanżu z Chelsea.

Foto: Dwa finały na horyzoncie
Fot. Getty Images

Real Madryt wchodzi w fazę pięciu dni pod napięciem. Podopiecznych Carlo Ancelotti czekają dwa wyjazdy, które odpowiedzą na pytanie, czy Królewscy otrząsnęli się już po klęsce w Klasyku i czy będą w stanie szybko wrócić na właściwe tory zarówno w La Lidze, jak i w Lidze Mistrzów. Ten pierwszy sprawdzian już dzisiaj w Vigo, gdzie Los Blancos po prostu muszą wygrać z miejscową Celtą, aby odzyskać pewność siebie na ligowym podwórku. Tym bardziej że dzień później na Camp Nou dojdzie do pojedynku pomiędzy Barceloną a Sevillą, czyli jedynymi rywalami, którzy mogą jeszcze zagrozić liderowi w walce o tytuł mistrzowski.

Po powrocie z Vigo piłkarzy Realu Madryt czeka wylot do Londynu, gdzie rok temu w maju pogrzebane zostały szanse madridistas na awans do finału Ligi Mistrzów. Tym razem na Stamford Bridge rozegrane zostanie pierwsze spotkaniu dwumeczu z Chelsea, dlatego celem numer jeden będzie uzyskanie jak najlepszego wyniku przed rewanżem na Santiago Bernabéu, na którym Królewskich stać na wszystko.

Przed nami pięć dni, na przestrzeni których Ancelotti z duszą na ramieniu będzie kontrolował aspekt fizyczny swojego zespołu. W tym kontekście najważniejsza wiadomość względem ostatniej porażki z Barceloną to bez wątpienia powroty Karima Benzemy i Ferlanda Mendy'ego. Kluczowa jest tutaj obecność tego pierwszego, gdyż Los Blancos udowodnili już, że ewidentnie sobie bez niego nie radzą – zaledwie jedna zdobyta bramki w czterech ostatnich meczach, w których zabrakło francuskiego napastnika. Jednocześnie pocieszające jest również to, że oprócz Luki Jovicia żaden zawodnik nie nabawił się kontuzji podczas ostatniej przerwy reprezentacyjnej.

Domknąć mistrzostwo
Dzisiejszy finał Vigo jest w kluczowy w kontekście najbliższych tygodni. W tym momencie Barcelona traci do Realu Madryt dwanaście punktów, ale wciąż ma jeden mecz zaległy (24 kwietnia zagra z Rayo Vallecano), dlatego dystans ten może się jeszcze bardziej zmniejszyć. Ponadto na niekorzyść Królewskich działa fakt, że na dziewięć kolejek przed końcem ligowych rozgrywek czekają ich tylko cztery mecze u siebie. Dla porównania Barça w tym samym czasie rozegra na własnym stadionie sześć meczów.

Spokój w La Lidze to również najlepszy energetyk na Ligę Mistrzów. Wystarczy wspomnieć, że remontada z PSG przyszła po trzech ligowych zwycięstwach z rzędu z Alavés, Rayo i Realem Sociedad. Zatem dobrze by było, gdyby wyjazd do Londynu miał miejsce z poczuciem dobrze wykonanego obowiązku w Vigo.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!