Asensio nadal czeka
Klub i piłkarz nie doszli jeszcze do porozumienia w sprawie nowego kontraktu, ale decydujące rozmowy jeszcze się nie odbyły.
Fot. Getty Images
Real Madryt i Marco Asensio są na skraju negocjacji, które połączą lub rozłączą ich drogi. Mimo że stosunki między stronami są płynne i często się kontaktują, decydująca runda rozmów jeszcze się nie rozpoczęła.
Klub i agent zawodnika uzgodnili, że wkrótce dojdzie do spotkania, którego dokładna data zostanie ustalona. Jest to skomplikowany okres, w którym mieszają się kluczowe momenty w sprawach sportowych i wykonawczych. Codzienna praca wymaga maksymalnej uwagi, ale także planowanie przyszłego sezonu.
Priorytetem dla Asensio jest przedłużenie jego obecnego kontraktu z Realem Madryt, który wygasa latem przyszłego roku. Wiedzą, że jego pozycja negocjacyjna jest bardzo dobra, ponieważ jeśli nie podpisze umowy w ciągu najbliższych kilku miesięcy, będzie mógł odejść za darmo w 2023 roku. Są jednak pewni, że rozwiązanie będzie inne niż to.
Chodzi o to, by nie robić nic szalonego, zawsze kontrolując czynnik ekonomiczny. To maksyma Realu Madryt od czasu, gdy pojawienie się pandemii uwarunkowało plany i zmieniło wewnętrzne zarządzanie, wpływając również na okna transferowe na całym świecie.
W przypadku Asensio może jednak stać się to, co stało się w przypadku Varane'a. Jeśli Marco nie byłby pewien swojej sytuacji i poprosił o odejście, Real Madryt wykazałby chęć osiągnięcia porozumienia, z którego wszyscy byliby zadowoleni. Wpływ na to może mieć m.in. okno transferowe, w którym do klubu mogliby dołączyć Mbappé i Haaland, a to zamknęłoby Hiszpanowi drzwi do wyjściowej jedenastki.
Oczekuje się, że nie zabraknie ofert, ponieważ już latem zainteresowały się nim takie kluby jak Tottenham i Milan. W ostatnim czasie pojawili się także inni chętni. Wszystkim wyjaśniono, że najpierw piłkarz musi wysłuchać Realu Madryt i jego oferty.
W tym sezonie, mimo że ci, którzy go znają, twierdzą, że wciąż nie jest w 100% sprawny, Asensio pokazuje, że potrafi zdobywać bramki. Na swoim koncie ma dziesięć goli, ustępując jedynie Viníciusowi (17 bramek) i Benzemie (32). Ancelotti ceni go, choć woli dzielić minuty z Rodrygo, aby zachęcić go do wewnętrznej rywalizacji.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze