Advertisement
Menu

Hiszpania wygrywa z Islandią, Walia remisuje z Czechami

Hiszpania pokonała wysoko Islandię w meczu sparingowym, a Walijczycy zremisowali z Czechami. Ani Dani Carvajal, ani Gareth Bale nie wybiegli dziś na murawę.

Foto: Hiszpania wygrywa z Islandią, Walia remisuje z Czechami
Fot. Getty Images

Od początku w tym meczu oglądaliśmy Hiszpanię taką, do jakiej się przyzwyczailiśmy, oraz Islandię, do jakiej się przyzwyczailiśmy. Pytanie więc było tylko, czy mur stworzony przez gości z północy w końcu pęknie czy też nie. To się udało w 37. minucie, gdy Guillamón posłał dobre prostopadłe podanie, które chyba w zamierzeniu nie było podaniem do Moraty, ale ostatecznie do napastnika trafiło. Ten zaś zachował zimną krew i spokojnie pokonał golkipera rywali. Chwilę później jeden z Islandczyków faulował w polu karnym, do piłki również podszedł Morata i po raz drugi trafił do siatki.

Drugą połowę Hiszpanie otworzyli tak, jak skończyli pierwszą, czyli trafiając do siatki rywali. Po raz kolejny z przodu pokazał się Alba, który był dziś bardzo aktywny w ofensywie, świetnie dośrodkował w pole karne, a tam Yeremy Pino najlepiej odnalazł się w powietrzu i skierował piłkę do siatki. Chwilę później mieliśmy akcję rezerwowych, bo po szybkim rozegraniu rzutu wolnego piłkę dośrodkowywał Marcos Alonso, a niekryty Pablo Sarabia bardzo łatwo głową pokonał bramkarza rywali. Ta sama konfiguracja powtórzyła się niecały kwadrans później i w tej deszczowej atmosferze Hiszpanie spokojnie zapakowali manitę Islandczykom.

Hiszpania – Islandia 5:0 (2:0)
1:0 Morata 37' (asysta: Guillamón)
2:0 Morata 40' (rzut karny)
3:0 Pino 47' (asysta: Alba)
4:0 Sarabia 61' (asysta: Alonso)
5:0 Sarabia 73' (asysta: Alonso)

Hiszpania: Simón; Azpilicueta (81' Pedri), Guillamón, Laporte, Alba (58' Alonso); Llorente, Koke, Soler (69' Gavi); Pino, Morata (58' Sarabia), Olmo.

W Cardiff natomiast piłkarze obu ekip nas nie rozpieszczali. Walijczycy mierzyli się towarzysko z Czechami, ponieważ w finale baraży na ekipę Bale'a czeka Ukraina, która z wiadomych powodów swojego meczu rozegrać nie mogła. Był to więc mecz towarzyski, ale jedynie z nazwy. Obie ekipy od samego początku grały niezwykle ostro i czerwoną kartkę mógł obejrzeć chociażby Mepham. Gościom prowadzenie dał Tomáš Souček dość ładnym strzałem, ale zaledwie kilka minut później wyrównał Colwill po składnej akcji. W drugiej połowie tego spotkania obie ekipy się znacznie uspokoiły i naprawdę oddamy im sprawiedliwość, jeśli napiszemy, że nic szczególnego się nie działo. Walijczycy i Czesi oddali po jednym strzale na bramkę i na koniec spokojnie podali sobie ręce. Na ostatnie 9 minut na murawie pojawił się Gareth Bale, ale nie zmienił przebiegu tego spotkania.

Walia – Czechy 1:1 (1:1)
0:1 Souček 32'
1:1 Colwill 34' (asysta: Johnson)

Walia: Hennessey (60' Davies); Gunter (60' Rodon), Mepham, Cabango, Thomas; Vaulks (60' Ampadu), Colwill (81' Bale), Morrell, Norrington-Davies; Johnson (81' Harris), Matondo (71' Williams).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!