MARCA: Któryś z wychowanków zastąpi Marcelo

30 czerwca Marcelo pożegna się z Realem Madryt, co spowoduje powstanie luki, dla której dyrektorzy i trenerzy klubu już szukają rozwiązania. Ferland Mendy pozostaje pewniakiem do gry, chyba że nadejdzie imponująca oferta i to sam francuski piłkarz będzie chciał jej wysłuchać. Jego występy nie są tak dobre jak w poprzednim sezonie, ale jego obecność w jedenastce pomaga zbalansować zespół w obronie.

Pomysł włodarzy Realu Madryt pozostaje niezmienny, czyli nie wydać prawie żadnych pieniędzy na środek pola i obronę, skupiając się na wzmocnieniach w ataku, a głównymi bohaterami będą Mbappé i Haaland. W tej sytuacji Królewscy rozważają dwie możliwe alternatywy, które mogłyby zastąpić brazylijskiego obrońcę.

Pierwszą z nich jest postawienie na Miguela Gutiérreza, obrońcy, który grał już w pierwszej drużynie zarówno w poprzednim sezonie z Zizou, jak i w tym sezonie z Carlo Ancelottim, a teraz odzyskał swoją najlepszą formę po kilku miesiącach spędzonych z różnymi problemami zdrowotnymi i fizycznymi. W rzeczywistości plany zakładały, że w tym sezonie będzie częściej występował w pierwszej drużynie, ale pewne wątpliwości w obronie i wspomniane wcześniej problemy uniemożliwiły mu to.

Pytanie brzmi, czy potrzebuje okresu przejściowego, tzn. wypożyczenia do innej hiszpańskiej drużyny, aby wrócić silniejszy, tak jak Carvajal w Bayerze Leverkusen, który przez dekadę był pierwszoplanowym prawym obrońcą.

Drugą opcją jest Fran García, zawodnik, który gra w Rayo Vallecano, ale do którego Real Madryt ma jeszcze połowę praw. W trakcie sezonu MARCA informowała o tym, jak trenerzy monitorują obrońcę pod kątem jego rozwoju piłkarskiego. Możliwość powrotu do miejsca, które od 2013 roku było jego domem, jest realna i w ostatnich tygodniach nabiera rozpędu.

Fran García rozegrał 31 meczów w lidze i pucharze. Wyróżnia się szybkością i wertykalną postawą podczas gry. Jego zrozumienie z Álvaro Garcíą na lewym skrzydle Rayo jest absolutne i podniosło poziom drużyny, która ma za sobą bardzo udaną kampanię. Obrońca trafił do Rayo latem ubiegłego roku w zamian za dwa miliony euro.

Wiedzą, że Fran García ma pewną wartość i choć do tej pory jego kariera toczyła się w drużynie młodzieżowej i Rayo, uważają, że jego rozwój może być kontynuowany. Nie ma jeszcze ostatecznej decyzji, ale szanse na jego powrót do domu bardzo wzrosły.

Faktem jest, że w przypadku każdej z dwóch opcji, które są obecnie rozważane, Real Madryt pozostałby wierny strategii, którą określił kilka tygodni temu i która ma na celu skoncentrowanie finansowych wysiłków na linii ataku. W Valdebebas uważają, że pozycja lewego obrońcy może być dobrze obsadzona przez któregoś z nich, nie tracąc z oczu różnych zawodników, którzy grali w innych drużynach w szkółce.