MARCA: Benzema będzie gotowy już na Celtę
Już niebawem Carlo Ancelotti ponownie będzie mógł korzystać z usług francuskiego napastnika, który jest już niemal zdrowy.
Fot. Getty Images
Karim Benzema będzie gotowy do gry nie tylko na spotkanie z Chelsea, ale ma wrócić na boisko już po przerwie na kadrę i ligowe starcie przeciwko Celcie. To bardzo dobre wieści dla Realu Madryt, który w Klasyku cierpiał bez swojego najlepszego zawodnika.
Karim jest już praktycznie wyleczony z dyskomfortu, jaki odczuwał w mięśniu lewej łydki, która zaczęła mu doskwierać podczas drugiej połowy spotkania z Mallorcą. Testy wykluczyły poważną kontuzję, ale Carlo Ancelotti nie chciał ryzykować i nie powołał Francuza na starcie z Barceloną. Teraz, po przerwie, Benzema będzie w pełni sił i będzie mógł zagrać przeciwko Celcie. Ważny mecz, aby wrócić na zwycięską ścieżkę, nie pozwolić na zamieszanie w lidze i odpowiednio przygotować się do ćwierćfinału Champions League.
Decyzja Ancelottiego, aby Benzema nie wystąpił w Klasyku i nie jechał na zgrupowanie reprezentacji Francji, da Karimowi wystarczająco dużo czasu, aby w stu procentach wyleczyć się z dolegliwości mięśniowych, z którymi się boryka. Wszystko po to, by dobrze wyzdrowieć i naładować akumulatory na ostatni odcinek, w którym Real Madryt będzie grał o Ligę Mistrzów i o przypieczętowanie tytułu ligowego, który zdaniem wielu ma już w kieszeni.
Kilka skomplikowanych miesięcy
Ancelotti, służby medyczne Królewskich oraz sam zawodnik chcieli zachować ostrożność po wcześniejszych problemach fizycznych Benzemy, który w ostatnich miesiącach niejednokrotnie musiał się zatrzymywać. Przed pierwszą kontuzją, odniesioną 4 grudnia w meczu z Realem Sociedad, Karim wystąpił w 19 z 20 meczów madryckiego zespołu we wszystkich rozgrywkach (95%) i rozegrał 1670 minut z 1800 (93%). Od czasu tej pierwszej kontuzji zagrał w 15 z 22 meczów (68%) i rozegrał 1220 minut z 1950 (62%).
Problemy fizyczne spowolniły w ostatnich miesiącach grę snajpera, który do tej pory w tym sezonie zdobył 32 bramki. Jego udział w ważnych meczach został znacznie ograniczony, a on sam grał na granicy możliwości. Był bardzo osłabiony w pierwszym meczu z PSG w Lidze Mistrzów, nie wystąpił w na San Mamés w Pucharze Króla oraz w niedzielnym El Clásico. Teraz chce zostawić te problemy za sobą, aby nie przegapić tego, co pozostało.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze