Luis García: Przed nami przerąbany mecz

– Real Madryt jest w stanie cię zdominować, ale jeśli to ty dominujesz, to oni mają taką szybkość i jakość, że w każdej chwili mogą wyjść na swoje. I dlatego też przeprowadzili remontadę z PSG. To drużyna, która potrafi cierpieć i właściwie przechodzić przesz trudniejsze chwile. 70% czasu meczu to kwestie taktyczne, ale 20%-25% to aspekt mentalny. I oni świetnie się odnajdują w takich sytuacjach – a to jest coś, czego z kolei czasami brakuje nam. Mamy za sobą cztery porażki, ale moje odczucia są takie, że trzy z nich mogły się skończyć remisami. I wpływ na to ma właśnie czynnik mentalny. Trzeba umieć sobie radzić w gorszych chwilach i umieć utrzymać coś, co już masz.

– Jestem już przyzwyczajony do tej całej wrzawy wokół futbolu. Jeśli przegrywasz, to cię krytykują, jeśli wygrywasz, to cię chwalą. Ten ostatni tydzień nie różnił się zbytnio od poprzednich. Ja się skupiam tylko na drużynie, a nie na tym, co się mówi o mnie. Trenerzy zmieniają miejsca pracy – mogą gdzieś popracować dwa miesiące lub trzy lata. Myślicie, że cała ta krytyka ma na nas zdecydowanie większy wpływ. To logiczne, że tworzycie debaty, ale to nie jest niecodzienna sytuacja. To futbol i skupiamy się na tym, aby jak najlepiej przygotować kolejny mecz. Praca, praca i jeszcze raz praca. Do tej krytyki podchodzę z całkowitą naturalnością i normalnością. Klub gwarantuje mi normalność, rozmawialiśmy już nawet na temat okresu przygotowawczego przed kolejnym sezonem. Mój zamysł jest taki, aby zostać tutaj jeszcze przynajmniej przez półtora roku, jakie zostaje mi w kontrakcie.

– Drużyna wychodziła już z serii czterech porażek i później potrafiła odnieść dwa zwycięstwa z rzędu. Myślę, że zabrakło nam jakiegoś remisu, który pozwoliłby nam być teraz w nieco spokojniejszej sytuacji. Mam nadzieję, że wygramy i tym samym oddalimy się od strefy spadkowej. Ta drużyna udowadniała już, że to nie jest kwestia pewnej dynamiki. Poprzednia seria czterech porażek była dużo gorsza. Teraz moim zdaniem naprawdę źle zagraliśmy tylko z Realem Sociedad. Musimy poprawić naszą postawę w polach karnych – w defensywie musimy być pewniejsi, a w ofensywie agresywniejsi. Przed nami przerąbany mecz, ale da się go wygrać. Trzeba powalczyć.

– Nasi kibice wiedzą, że z Realem Madryt będziemy cierpieć. Potrzebujemy ich wsparcia przez pełne 90 minut, piłkarze naprawdę to czują. Od drużyny oczekuję tego, aby poszła na maksa i dała z siebie 100%. Będą trudniejsze chwile, ale gdy to my będziemy mieć swój moment, musimy pójść na całość.

– To normalne, że Kubo chciałby rozegrać wielki mecz w starciu z Realem Madryt. W końcu to klub, do którego tak naprawdę należy i do którego w teorii powinien wrócić. Mam nadzieję, że rozegra dobre zawody i odegra kluczową rolę. Widzę go zmotywowanego tak samo jak zawsze. Oby rozegrał wielki mecz i w przyszłym sezonie wywalczył sobie miejsce w Realu Madryt.

– Każdy kolejny mecz to nowa szansa. Na każdy mecz musimy patrzeć jak na szansę na zdobycie punktów. Kontynuujemy naszą walkę, która polega na tym, aby na koniec utrzymać szanse na utrzymanie. Trudno będzie o to, aby nasza Mallorca zapewniła sobie utrzymanie na cztery kolejki przed końcem sezonu. Będziemy walczyć w każdym meczu i teraz również chcemy zapunktować. Przed nami mecze, które będą dla nas finałami.