„Hazard to cheerleader za 24 miliony euro rocznie”
W Belgii bardzo źle przyjęto słowa brata Edena Hazarda o jego dobrym samopoczuciu w Madrycie. Dziennik HLN poświęcił temu dosyć ostry komentarz.
Fot. Getty Images
„Eden już stworzył swoją karierę. Czuje się dobrze tam, gdzie jest i także jego rodzina czuje się tam dobrze. Ma umowę do 2024 roku i myślę, że zaczeka do tego momentu. Może Eden gra teraz trochę mniej. Drużyna działa jednak bez niego. Wszyscy wiedzą, jak dobry jest Eden i on musi teraz pokazać, że jest dobrym zmiennikiem”, powiedział w tym tygodniu Kylian Hazard, trzeci najstarszych z braci Hazard, przy okazji wywiadu na temat swojej sytuacji.
Na te słowa zareagował dziennik HLN, który przyjrzał się sytuacji 31-latka z dużą dozą krytyki. Źródło zbliżone do zawodnika podkreśla, że atakujący wydaje się naprawdę szczęśliwy w Madrycie nawet pomimo swojej sytuacji sportowej i przejścia z bycia najdroższym zawodnikiem w historii klubu do bycia kimś zupełnie niewidocznym i nieznaczącym.
„Eden Hazard został prawdziwym cheerleaderem Realu Madryt za 24 miliony euro rocznie”, stwierdzają Belgowie, którzy powoli zaczynają spoglądać na sytuację atakującego także w kontekście mundialu.
Belg nie zagrał ani minuty w trzech ostatnich meczach, a wcześniej cztery razy z rzędu wchodził z ławki. Ostatni raz w pierwszym składzie wystąpił w spotkaniu z Elche przed styczniową przerwą na reprezentacje. W sumie na razie w tym sezonie Hazard rozegrał 950 minut w 22 meczach na 40 możliwych (na 3664 możliwe minuty, czyli 24,46%, co jest 17. wynikiem w zespole). W tym czasie zaliczył gola i 2 asysty. Jego umowa obowiązuje do 2024 roku.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze