Przedostatni sprawdzian czy tylko kolejny krok?
Okres ostatnich kilku tygodni jest okresem dość niecodziennym dla Realu Madryt w czasie normalnego sezonu.
Fot. Getty Images
Przede wszystkim nie ma meczów rozgrywanych co trzy dni, który jest oczywiście trudny dla samych piłkarzy, ale w pewnym sensie również dla kibiców. Odczuwamy tę „intensywność”, szczególnie widoczną, gdy wszystko nie idzie zgodnie z planem. Drugą anomalią oczywiście jest fakt, że dość długo dostępni dla Carlo Ancelottiego byli wszyscy jego piłkarze, ale oczywiście nie mogło to trwać zbyt długo. Dociągnięcie do trzech meczów z rzędu z takim stanem rzeczy byłoby absolutnym rekordem (serio!), więc nie można mieć wszystkiego.
Różni kibice mogą w różny sposób patrzeć na te trzy ligowe starcia, które mają miejsce pomiędzy kolejnymi spotkaniami z PSG. Dla jednych powinny one posłużyć przede wszystkim przygotowaniu zespołu na grę o awans do kolejnej fazy Ligi Mistrzów, ogrywaniu zawodników, którzy mogą dać coś od siebie w ostatniej fazie sezonu i w meczu rewanżowym, a także po prostu temu, by odzyskać pozytywne odczucia na murawie. Dla innych z kolei obecna przewaga w tabeli jest czymś, czego nie można roztrwonić, szukając nowych rozwiązań na pojedynczy mecz, nieważne jak istotny. W końcu po piętach depcze Sevilla i jakakolwiek wpadka spowoduje, że co tydzień będziemy drżeć o wynik, a margines błędu zmniejszy się znacząco. Niezależnie od tego, po której stronie w tym przypadku jesteście, dzisiejszy mecz z Rayo jest niezwykle istotny i nie można traktować go jako po prostu kolejnego spotkania o trzy punkty.
Niech was natomiast nie zwiedzie ostatnia forma dzisiejszego rywala Królewskich. W ekipie Rayo w bieżącym roku kalendarzowym dało się słyszeć głosy niezadowolenia z obecnej sytuacji i z faktu, że w ostatnim czasie w lidze nie wygrywali. Należy jednak pamiętać, że Vallecas przez pierwszą część sezonu było fortecą, gdzie nikomu nie udało się wygrać. Te pierwsze miesiące pozwoliły podopiecznym Iraoli zbudować sobie na tyle pewną pozycję, by nie musieć oglądać się za plecy. Problem jednak w tym, że słabsza forma w tym roku sprawiła, że przed siebie również nie mają już co zerkać. Błyskawice jednak za kilka dni mierzą się na wyjeździe z Realem Betis w Pucharze Króla i prawdopodobnie będzie to dla nich mecz sezonu. Trudno powiedzieć, czy mają większe szanse zaskoczyć Verdiblancos i awansować do finału, ale ten klub dawno nie był o krok od tak ogromnego sukcesu i na pewno nie przepuszczą okazji, by powalczyć.
W tym krajobrazie do Vallecas przyjeżdża Real Madryt, który jest w bardzo delikatnym momencie sezonu. Królewscy w ostatnim czasie nie przekonywali i zdecydowanie cierpieli bez Karima Benzemy, którego nieobecność była tak dużym ciosem, że w czterech meczach jego koledzy strzelili tylko jednego gola. Gdy Francuz poczuł się już lepiej piłkarsko, w okolicach 70. minuty meczu z Alavés, również gra zaczęła wyglądać lepiej. Obecne sześć punktów przewagi nad goniącą Sevillą jest dość dobrą przewagą, ale niegwarantującą niczego. Rywali czeka jednak derbowe starcie z Betisem, więc wcale nie jest powiedziane, że owa przewaga nie może się zwiększyć. W tle cały czas zaś pozostaje kwestia rewanżu z PSG i tego, w jaki sposób dwa pozostające mecze ligowe powinny posłużyć przygotowaniom do przyjęcia paryżan na Bernabéu.
Real Madryt podejmuje się więc dziś wyzwania niełatwego, ale jednocześnie takiego, które może przynieść na koniec kolejki ogromną satysfakcję i komfort. Czekamy na poprawę w wielu aspektach, którą widzieliśmy już tydzień temu, ale przede wszystkim czekamy na dobre widowisko, a mecze na Vallecas zawsze takowe zapewniały. Czas poczynić kolejny krok w kierunku tytułu mistrzowskiego.
* * *
Mecz rozpocznie się dzisiaj o 18:30. W Polsce będzie można obejrzeć go na kanale Eleven Sports 1 na platformie Player.pl.
Spotkanie można też wytypować w FORTUNA. Kurs na gola Benzemy wynosi 1,90, Viniego 2,60, a Asensio 3,30. U gospodarzy trafienie Falcao wycenia się kursem 3,50, a Guardioli 4,00.
FORTUNA to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze