Nieaktywni zmiennicy
W trakcie ligowych spotkań ze zmienników rzadziej niż Ancelotti korzysta jedynie Arrasate.
Fot. Getty Images
Bycie zmiennikiem to zawsze delikatny sprawa dla piłkarza, ale istnieją pewne niuanse. Inaczej jest w Sevilli, która robi największy użytek ze swoich rezerwowych graczy, a inaczej w Realu Madryt, który jest drugim zespołem korzystającym najrzadziej z piłkarzy z ławki w całej La Lidze. Julen Lopetegui i Carlo Ancelotti, trenerzy obu pretendentów do tytułu, reprezentują przeciwne skrajności w zarządzaniu swoimi drużynami.
Tylko Jagoba Arrasate (Osasuna) korzysta ze swoich zmienników rzadziej niż włoski trener, który dał im tylko 1785 minut, czyli 7,21% wszystkich możliwych. Odsetek ten wzrasta do 11,18% w przypadku trenera Sevilli, czyli tego, który najchętniej dokonuje zmian w trakcie spotkań i przeprowadza je stosunkowo najwcześniej. Ponadto Cádiz, Atlético i Granada przekraczają barierę 10%.
Nie musimy cofać się bardzo daleko w czasie, aby przełożyć dane na fakty. W minioną sobotę, przeciwko Alavés, udział zmienników madryckiego zespołu był szczątkowy. Ceballos dostał osiem minut, Hazard pięć, a Lucas i Marcelo zaledwie cztery. Innymi słowy, wszyscy oni pojawili się na boisku po 80. minucie, kiedy Vinicius zdobył drugą bramkę dla Realu, co zapewniło zwycięstwo i trzy punkty.
Na tym etapie sezonu widać, że Ancelotti ma dobrze zdefiniowany skład i że nie ma wielu niespodzianek w zanadrzu na kolejne miesiące. Odcięty od reszty stawki jest Nacho Fernández, który ma na koncie prawie 900 minut rozegranych w 17 meczach. Przed wychowankiem znajduje się twardy rdzeń Ancelottiego, grupa składająca się z 13 zawodników, którzy rozegrali więcej niż 1000 minut. Od pełnego składu Courtois (2 250 w 25 rozegranych meczach) do 1 031 minut Carvajala (mniejsza liczba niż oczekiwano z powodu kontuzji). Pozostali stali bywalcy na boisku to Militão, Alaba, Vinícius, Casemiro, Benzema, Kroos, Modrić, Mendy, Asensio, Valverde i Lucas.
Doliczając do nich Nacho, najbliżej są Rodrygo i Hazard (choć nie osiągają 700 minut). Camavinga balansuje na granicy 500 minut, a reszta już daleko w tyle na liście, którą zamyka Vallejo, z zaledwie siedmioma minutami gry w obecnym sezonie.
Ancelotti, podobnie jak Zidane w poprzednich dwóch sezonach, na tym etapie zrobił w swoim składzie sito. Na razie wyniki przyznają mu rację, ponieważ Królewscy są na czele stawki w La Lidze, ale wszyscy czekają na to, co wydarzy się w rewanżowym spotkaniu z PSG.
Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.
Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!
Komentarze